Coraz częściej Polacy w mediach społecznościowych dzielą się "paragonami grozy". Rosną koszty życia a szczególnie drożeje żywność. Wrocławski dziennikarz Marcin Torz zjadł pizzę w lokalu, który stał się sławny po październikowych wyborach parlamentarnych. - Ceny w Polsce są już chore - pisze w mediach społecznościowych.
Wiosna to idealny czas dla miłośników wegetariańskiej diety. Bogactwo nowalijek zalewa stragany i warzywniaki, kusząc intensywnymi kolorami i świeżością. Często jednak dla kupujących problemem mogą okazać się ceny. Przykład? Kilogram fasolki szparagowej w tym roku kosztuje nawet... 99 złotych.
Ciągle rosnące ceny energii i niemalejąca inflacją sprawiają, że od nowego roku portfele Polek i Polaków mogą przeżyć kolejny cenowy wstrząs. Podstawowe produkty spożywcze bez których trudno obejść się w codziennym życiu znów zdrożeją o kilka lub kilkanaście złotych. Na jakie podwyżki należy się nastawić już z początkiem stycznia?
W ostatnich tygodniach klienci sieci handlowych niejednokrotnie przecierali ze zdumienia oczy, gdy widzieli, ile muszą płacić za kilogram truskawek. I zanim te na dobre staniały, na rynku pojawił się kolejny niechlubny lider. Zdjęcie ceny za kilogram czereśni w Auchanie wysłała jedna z czytelniczek o2.pl.
O 60 proc. wzrosła cena oleju, o prawie jedną trzecią zdrożało mięso, podobnie ziemniaki. O 50 proc. więcej trzeba też płacić za kapustę. Ceny żywności rosną. To efekt zarówno szalejącej inflacji, wzrosty cen paliw, kosztów pracy oraz surowców.
Galopujące ceny gazu mogą sprawić, że na świeże warzywa, szczególnie pomidory, będzie stać jedynie garstkę ludzi. W Holandii już zamknięto część szklarni, podobny los może spotkać polskie uprawy.