W sobotę rano z zalewu Chańcza strażacy wyłowili ciało 62-latka. Mężczyzna łowił ryby z młodszym znajomym, kiedy ich łódka przewróciła się. Strażacy wymieniają czynniki, które doprowadziły do tragedii. - Trzeba otwarcie powiedzieć, że szanse na przeżycie mężczyzny w tych warunkach były niestety niewielkie - podkreślają.