Władze chińskiego Jilin, zamieszkiwanego przez ponad 4 miliony osób, zamknęły w środę granice miasta w obawie przed drugą falą koronawirusa. Sytuacja w mieście jest "ekstremalnie ciężka i skomplikowana", oświadczył zastępca burmistrza.
CIA opublikowało najnowszy raport w sprawie koronawirusa. Według niego, na początku roku Chiny próbowały opóźnić ogłoszenie pandemii. Zagroziły, że przestaną współpracować z WHO, jeśli organizacja ogłosi stan zagrożenia dla całego świata.
Komunistyczna Partia Chin zdecydowała się na spełnienie żądań Stanów Zjednoczonych. Karne taryfy, którymi obłożono amerykańskie towary, zostaną zawieszone. Do podjęcia tych kroków Chińczyków skłoniły groźby wysunięte przez Donalda Trumpa.
Chińskie miasto Shulan zostało zablokowane z powodu wzrostu liczby zakażeń koronawirusem. Zamknięto wszystkie miejsca publiczne, a mieszkańcy muszą pozostać w domach.
Nowe przypadki zostały nagłośnione przez Narodową Chińską Komisję Zdrowia. Do 9 maja udało się potwierdzić aż 14 zachorowań, co stanowi najwyższy wynik od 28 kwietnia. Do jednego z przypadków doszło w Wuhan, dawnym epicentrum pandemii i zarazem miejscu, gdzie się rozpoczęła.
Niemiecka Federalna Służba Wywiadowcza (BND) ustaliła, że podczas rozmowy telefonicznej prezydent Chin Xi Jinping poprosił szefa WHO o "opóźnienie globalnego ostrzeżenia" przed pandemią koronawirusa - informuje tygodnik "Der Spiegel".
Policja z prowincji Shaanxi w Chinach aresztowała Ma Mou po tym, jak odkryła 79-letnią matkę mężczyzny zakopaną żywcem w lesie. 59-latek przebywa obecnie w areszcie - oskarżono go o próbę morderstwa.
Media społecznościowe obiegło nagranie z zoo w Chinach, gdzie turystka złapała pawia, a następnie przytrzymała, aby zrobić mu zdjęcie. Kobieta nie zwracała uwagi na to, że robi zwierzęciu krzywdę. W tym samym zoo cztery lata temu turyści doprowadzili do śmierci innego pawia. <br />
Do tragedii doszło podczas zajęć wychowania fizycznego. Chłopcy uczestniczyli w biegach, kiedy nagle stracili przytomność i już jej nie odzyskali. Obie śmierci miały miejsce zaledwie w odstępie tygodnia w Chinach.
Ambasador Chin w Wielkiej Brytanii skrytykował działania brytyjskiego rządu. Liu Xiaoming uważa, że wypowiedzi miejscowych polityków mogą doprowadzić do zepsucia relacji łączących oba narody i "nowej zimnej wojny". Na czym polega problem?
Ambasador Chin przy Organizacji Narodów Zjednoczonych nie zezwolił, aby przedstawiciele innych państw przeprowadzili w jego kraju śledztwo dotyczące koronawirusa. Biegli mieli zbadać, jak doszło do wybuchu pandemii COVID-19.
Mieszkańcy Wuhan bezskutecznie próbują pozwać chiński rząd w związku z pandemią koronawirusa. Chiny tłamszą wszelkie takie próby groźbami – donosi "New York Times".
Chińskie media państwowe oskarżyły sekretarza stanu Mike'a Pompeo o kłamstwo po tym, jak powiedział, że istnieją "ogromne dowody" na to, że koronawirus pochodzi z laboratorium w Wuhan.
Wojny na słowa między Chinami a USA ciąg dalszy. Państwowa agencja Xinhua wstawiła na Youtube humorystyczny filmik, wyśmiewający brak konsekwencji w podejściu Amerykanów do koronawirusa. Występują w nim zbudowane z klocków Lego ludziki. Jego wymowa jest jednak dość poważna.
Dyrektor Wywiadu Narodowego Stanów Zjednoczonych w najnowszym raporcie wskazuje na to, że koronawirus najprawdopodobniej nie został wytworzony przez człowieka. Istnieją coraz mocniejsze podejrzenia, że był on efektem wypadku w chińskim laboratorium.
Chiny. Od najbliższego piątku turyści będą mogli znowu zwiedzać słynne Zakazane Miasto. Ponad trzymiesięczny zakaz wstępu spowodowany był panującą na świecie epidemią koronawirusa. Nie obejdzie się jednak bez spełnienia pewnych warunków.
Chińscy naukowcy przewidują, że COVID-19 nie zostanie całkowicie wyeliminowany. Zamiast tego stanie się sezonowym wirusem. Podobnie jak Anthony Fauci, Chińczycy uważają, że letnie temperatury nie powstrzymają rozprzestrzeniania się koronawirusa.
Hua Chunying odparła atak, jaki na rząd Chin przypuścił sekretarz stanu USA Mike Pompeo. Rzeczniczka chińskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych zdementowała doniesienia o odmowie współpracy przy badaniu pochodzenia COVID-19.