W parku narodowym Carlsbad Caverns w stanie Nowy Meksyk porzucona przez turystę paczka chrupek Cheetos wywołała niepokój wśród pracowników amerykańskiej Służby Parków Narodowych. Choć dla przeciętnego człowieka może wydawać się to błahostką, specjaliści ostrzegają, że takie zanieczyszczenia mogą mieć poważny wpływ na unikalny ekosystem zamieszkujący groty parku.
Główny Inspektorat Sanitarny ostrzegł przed zakupem i spożyciem produktu "Przysnacki Chipsy w Kotle prażone". Chipsy, których producentem jest Intersnack Poland Sp. z o.o, mogą być zanieczyszczone olejem mineralnym.
Katarzyna Bosacka skupiła się na popularnych przekąskach, spożywanych przez kibiców w trakcie oglądania meczów. Zwróciła uwagę na szkodliwość popularnych produktów i przestrzegła przed ich nadmiernym spożywaniem. Jednocześnie wskazała, czym fani powinni się zajadać podczas widowisk sportowych.
Ogromne poruszenie wywołał wpis na platformie X o tym, że Unia Europejska zamierza zakazać produkcji i sprzedaży czipsów bekonowych. Niektórzy bezrefleksyjnie uwierzyli w tę "informację". Tymczasem okazuje się, że to fake news, który nie ma nic wspólnego z prawdą. I to jest bardzo dobra wiadomość.
Parlament Europejski przyjął nowe przepisy dotyczące opakowań, mające na celu ograniczenie plastiku używanego przez branżę spożywczą. W internecie pojawiły się pogłoski na temat ujęcia w nowych regulacjach kwestii zbyt dużej ilości powietrza w paczkach czipsów. Komisja Europejska skomentowała te rewelacje.
Sieć obiegła reklama, która wywołała spore zamieszanie. 30-sekundowy klip miał być zabawny, a wywołał dyskusję na temat granic dobrego smaku. Najbardziej oburzeni są katolicy.
Z półek sklepowych znika partia chipsów serowych Doritos. Główny Inspektorat Sanitarny tłumaczy, że powodem jest nieprawidłowe oznakowanie obecności alergenu, jakim jest soja. Omyłkowe spożycie tych chipsów u osób z uczuleniem może wywołać groźną dla zdrowia, a nawet życia, reakcję.
Doktor dietetyki Michał Wrzosek na zdrowym żywieniu zna się jak mało kto. Tym razem specjalista przyjrzał się kilku nowościom, jakie niedawno pojawiły się w sklepach sieci Lidl. Skrupulatnie przeanalizował ich składy. Niestety, nie miał jednak w stu procentach dobrych wieści. Czego trzeba unikać?
20-letni mężczyzna ze Świętochłowic (woj. śląskie) wierzył, że wpadł na genialny pomysł. Srogo się jednak pomylił. Gdy przypadkowo znalazł cudzą kartę bankomatową, jak gdyby nigdy nic, zaczął z niej korzystać. Zabrał kolegów i ufundował im m.in. hamburgery i chipsy. Teraz grozi mu aż dekada za kratkami!
Wyjątkowo pikantne chipsy zostały wycofane ze sprzedaży. Czeskie Ministerstwo Rolnictwa otrzymało doniesienia o problemach zdrowotnych od władz innych krajów po zjedzeniu chipsów Hot Chip Challenge produkowanych przez czeską firmę Hot-Chip.
Sebastian Picur to jeden z najbardziej znanych księży-tiktokerów. Duchowny już nie raz odpowiadał na różne, łatwiejsze i trudniejsze, pytania od swoich widzów. Tym razem ciekawski internauta chciał wiedzieć, czy może bez grzechu zjeść chipsy bekonowe w piątek. W ten dzień katolicy muszą bowiem pościć. Ksiądz nie miał wątpliwości.
Katarzyna Bosacka od dawna tropi nieuczciwych producentów żywności i sklepy żerujące na niewiedzy lub naiwności klientów. Tym razem dostało się jednej z najpopularniejszych marek produkujących chipsy. Internauci nie wytrzymali.
To istotna wiadomość dla wszystkich miłośników chipsów. Okazuje się, że te warzywne, dostępne w sklepach Lidla, są niebezpieczne dla zdrowia konsumentów. Główny Inspektorat Sanitarny nie ma wątpliwości. Wskazuje na jeden poważny powód, dlaczego nie wolno ich jeść. Sieć Lidl zdecydowała o wycofaniu konkretnej partii przekąsek.
Dymitr Błaszczyk, który na YouTubie prowadzi kanał "Sprawdzam Jak" lubuje się w testowaniu różnych rzeczy. Sprawdzał, ile kosztują koncerty disco polo czy msze w najsłynniejszych sanktuariach Polski, zatrudniał fachowców z Internetu żeby ich sprawdzić, ale też porównywał oferty kredytowe banków. Tym razem postanowił kupić 100 paczek chipsów, w których mogła się znajdować gotówka.
Pewien czytelnik "Faktu" wybrał się do osiedlowej "Żabki" po paprykowe chipsy. Gdy w sklepie spojrzał na półkę z przekąskami, to aż zaniemówił ze złości. "Nie, nie chodziło o brud, podpadło coś zupełnie innego" - informuje tajemniczo tabloid. Sami zobaczcie. Będziecie w szoku.
Katarzyna Bosacka coraz śmielej rozprawia się z producentami żywności. Dziennikarka bez obaw wytyka wszelkie zmiany w składzie lub gramaturze poszczególnych produktów, wprost informując o tym klientów. Tym razem dostało się producentom "zdrowych" chipsów.
Sieć Rossmann wydała komunikat, w którym zawarta została informacja o wycofaniu jednego z produktów. Chodzi o chipsy warzywne enerBiO. Wiadomo już, dlaczego podjęta została taka decyzja.
Każdego z nas przynajmniej raz w życiu zirytował fakt, że paczka chipsów jest przynajmniej w połowie wypełniona samym powietrzem. Co prawda gramatura chipsów jest podana na opakowaniu, jednak mało kto po jej przeczytaniu jest w stanie zobrazować sobie, ile w środku jest tej przegryzki. Jednak nie możemy winić producentów chipsów - takie pakowanie ma sens.