W 2023 roku proboszcz parafii w Gieczynku koło Wielenia (woj. wielkopolskie) - jak gdyby nigdy nic - zdecydował się wyciąć siedem dębów, które od kilkudziesięciu lat rosły przy kościele. Co istotne, duchowny nie miał na to stosowanego zezwolenia. Na kapłana ostatecznie nałożono więc słoną karę pieniężną (prawie ćwierć miliona zł). Teraz okazuje się, że nie będzie musiał jej jednak płacić.
''Wioskowa wrzawa'' — w takich słowach proboszcz z Gieczynka ocenia zachowanie parafian. Ci zbuntowali się, gdy proboszcz wyciął stare dęby wokół kościoła. Zrobił to, choć — jak się okazało — nie miał zgody urzędników.