To zdecydowanie nie jest żart. Jeden z mężczyzn wybrał się na zakupy i przy półce z pastami do zębów, aż przetarł oczy ze zdumienia. Jak sam stwierdził, "dzieje się z nimi coś niedobrego". Zaskoczony, szybko chwycił za swój telefon i nagrał nowy filmik na stronę "Pan Paragon" na Facebooku. W komentarzach pod wideo zawrzało.
W czasach szalejącej drożyzny i coraz wyższych cen, producenci obniżają gramaturę sprzedawanych produktów i oferują z pozoru to samo, za to w mniejszym opakowaniu. Niechlubna praktyka dopadła także producentów popularnych czekolad. Przegląd najmniejszych tabliczek w swoim nagraniu zaprezentowała Katarzyna Bosacka.
W maju w kuchni królują szparagi. Nic więc dziwnego, że zainteresowało nas, kiedy pojawiły się na promocji w hipermarkecie. Jakież było nasze zdziwienie, gdy położyliśmy je na wadze. Z pytaniami w tej sprawie zwróciliśmy się do sieci Auchan. Jak to tłumaczą jej przedstawiciele?
Pomniejszone kostki masła, torebka z mąką ważąca mniej niż tradycyjny kilogram czy zmiana opakowań chipsów tak, by konsumenci nie zorientowali się, że jest ich mniej w paczce. Downsizing jako sposób na oszukiwanie klientów zatacza coraz szersze kręgi. Tym razem poszło o napój znanej marki, którego zdjęcie internautka opublikowała w sieci.
Przykładów na to, jak producenci i sieci oszukują klientów oferując pozornie te same produkty w mniejszych opakowaniach lub o zaniżonej gramaturze wciąż przybywa. Tym razem swoimi spostrzeżeniami podzieliła się jedna z użytkowniczek Thermomixa. Kobieta udowadnia, że waga podana na opakowaniu boczku dostępnego w sklepach popularnej sieci to oszustwo.
Okazuje się, że Adrian Zandberg, podobnie jak większość klientów rzadko zwraca uwagę na to, ile ważą kupowane codziennie produkty. Lewicowy polityk po powrocie do domu odkrył, że producent zaniżył wagę kupowanego przez niego masła. Swoimi spostrzeżeniami podzielił się w filmiku opublikowanym w kanale Youtube.
Podczas codziennych zakupów wszyscy mierzymy się w sklepach z problemem zmniejszonych opakowań. Mowa tutaj o tzw. downsizingu. Katarzyna Bosacka pokazała, że nawet kostka masła, która zazwyczaj ważyła 200 g, została odchudzona do 170 g. Dziennikarka podała przykład masła z Lidla.
Katarzyna Bosacka od dłuższego czasu tropi absurdy w sklepach spożywczych. Oprócz niewartościowych składów zwraca też uwagę na tzw. downsizing, czyli celowe zaniżanie rozmiaru produktów przy utrzymaniu ich cen. Okazuje się, że z dnia na dzień lista takich artykułów w sklepach rośnie.
Katarzyna Bosacka zdemaskowała kolejne polskie firmy. Ekspertka od zdrowej żywności oraz sztuczek producentów pokazała, co dzieje się w sklepach. Chodzi o coraz słynniejsze zjawisko downsizingu. - Czujność, czujność i jeszcze raz czujność! - alarmuje Bosacka.
Katarzyna Bosacka to ekspertka od zdrowego odżywiania i produktów serwowanych na sklepowych półkach przez producentów. Tym razem zamiast żywności pod lupę wzięła... chusteczki higieniczne. Tak firmy chcą oszczędzić na konsumentach.
Popularny w sieci ekonomista Rafał Mundry na bieżąco monitoruje ceny produktów w sklepach. Ekonomista zauważył, że coraz więcej produktów ma zmniejszoną gramaturę, a i tak wyższą cenę niż jeszcze kilka miesięcy temu. Tym razem tzw. downsizing pokazał na przykładzie płynu do mycia naczyń popularnej firmy.
Katarzyna Bosacka dostaje mnóstwo wiadomości od swoich obserwatorów, którzy coraz częściej zauważają, że kupowane przez nich produkty mają mniejsze opakowania. To popularne - szczególnie w dobie rekordowej inflacji - zjawisko to tzw. downsizing. "W ostatnich miesiącach to zjawisko znacznie się nasiliło" - stwierdziła Bosacka, publikując kolejne zdjęcia "odchudzonych" produktów.
Coraz więcej producentów artykułów spożywczych i kosmetycznych zmniejsza gramaturę swoich produktów, by sprzedawać je po starej cenie. Bywa i tak, że opakowanie jest zmniejszone, a cena i tak wyższa. Tym razem jeden z internautów zwrócił uwagę na pomniejszoną gramaturę opakowania z mięsem mielonym z indyka.
Mniejsze produkty, słoiki z szerokim spodem, gofrowane papiery, rozcieńczane kosmetyki, podwójne opakowania. Z powodu inflacji, wielkie firmy zmniejszają gramaturę swoich produktów, jednak sprzedają je po starej cenie. Tym razem w roli głównej wystąpił makaron.
Masło to jeden z najbardziej drożejących w ostatnich miesiącach produktów spożywczych. Aby klienci nie odczuwali tak bardzo wzrostu cen w sklepach, niektórzy producenci decydują się na zmniejszanie gramatury. "A ty konsumencie płać i płacz..." - piszą zbulwersowani ludzie na Twitterze, pokazując zdjęcia.