W rosyjskich serwisach pokazano nagranie z Polski i opisano je jako "ukraiński satanistyczny taniec". W rzeczywistości chodziło o słynne w polskim kościele tańce z obrazem, a nagranie pochodziło z parafii w Pucku.
Ostrzegamy! W sieci pojawiła się fałszywa informacja o śmierci Adama Małysza, rzekomo zmarłego w wyniku wypadku. Wiadomość, opatrzona żałobnym zdjęciem, to kłamstwo mające najprawdopodobniej na celu wyłudzenie danych. Policja ostrzega przed tego typu oszustwami, apelując o ostrożność w Internecie.
Media zelektryzowała informacja o pozwie rozwodowym złożonym przez Melanię Trump. Źródłem tej informacji miał być artykuł "Newsweeka". Jak się okazało, materiał nigdy nie powstał, a doniesienia są fałszywe. Wiadomo, kto za nie odpowiada.
W sieci sporo emocji wzbudziło nagranie, na którym rzekomo znajduje się polski aktywista ekologiczny. Jak wynika z opisu nagrania, mężczyzna w proteście przeciwko stosowaniu węgla kamiennego w Polsce kładzie się na torach w pobliżu Sochaczewa. Okazuje się, że nagranie wcale nie pochodzi z Polski, a wielki skandal, o którym pisali autorzy postu, to fałszerstwo.
"Jeśli zobaczysz to w swoim ogrodzie natychmiast usuń. To są jaja kleszcza" - ostrzega na swoim profilu jeden z warszawskich gabinetów weterynaryjnych prezentując wymowne zdjęcie. Okazuje się, że ta fotografia to fejk, z którym przyrodnicy walczą prawie od dekady.
Radio Zet przekazało, że likwidator TVP S.A. zawiadomił prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa przez m.in. przez Michała Adamczyka. KRRiT dementuje doniesienia i oskarża rozgłośnię o dezinformację.
Lider Konfederacji Sławomir Mentzen nie mógł przejść obok tego obojętnie. Na Facebooku pojawiły się posty, w których zawarto informację o jego rzekomej śmierci. "Facebook to najbardziej dziadowska platforma społecznościowa" - grzmi w reakcji Mentzen.
Arkadiusz Banowicz znany jako "Trener PEMA" opublikował niezwykle popularny film, w którym opowiada o "negatywnym wpływie promieniowania 5G na nasze zdrowie". Mężczyzna został zdemaskowany przez autorów portalu fakenews.pl. Jego wideo jest pełne manipulacji.
Wyobrażacie sobie mężczyznę, który dziarsko stosuje techniki karate w walce nie z jednym, a czterema aligatorami? Dodajmy, że bohater jest przy kości, a strachu po nim nie widać. Taki obraz obiegł internet w ostatnich dniach. Jak się okazuje, bohater społeczności nie istnieje, bo stworzyła go sztuczna inteligencja. Jednak trzeba przyznać, że obraz robi niemałe wrażenie.
Widok ośmiu śmigłowców przypominających z daleka wymierzone w PiS osiem gwiazdek rozbawiło ostatnio użytkowników Twittera. TVP Info nie zostawiło tego bez komentarza, przestrzegając widzów przed fake newsem.
Fake news to nieprawdziwe informacje pojawiające się głównie w mediach społecznościowych i w internecie. Po czym rozpoznać fake news-a?
Jeden z najbardziej niesamowitych samolotów świata miał rzekomo pojawić się w Gdańsku. Po mediach społecznościowych krąży nagranie, na którym widać lądowanie amerykańskiego bombowca Northrop B-2 Spirit. To jednak nie Gdańsk, a baza wojskowa Royal Air Force w pobliżu angielskiego miasta Fairford.
W sieci pojawił się naczelny przykład, dlaczego powinno się podchodzić z dystansem do treści publikowanych przez niezweryfikowane konta w mediach społecznościowych. Jeden z użytkowników, utrzymujących antyukraińskie poglądy został zdemaskowany jako działający na zlecenie Rosjanin.
Jak donoszą ukraińskie źródła, Rosja rozpowszechniła fałszywy list, który Siły Zbrojne Ukrainy miały rzekomo dostarczyć do szefa tamtejszej Straży Granicznej. W jego treści znajduje się kłamliwy zapis na temat działań Polski. Ukraińskie służby dementują te informacje.
Po sieci krąży wiele nieprawdziwych informacji na temat uchodźców z Ukrainy. Do ostatniego z nich zdecydowanie odniosło się Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej.
Ministerstwo Obrony Narodowej ostrzega Polaków przed fałszywymi SMS-ami wzywających do stawiennictwa w siedzibach Wojskowych Komend Uzupełnień i Wojewódzkich Sztabach Wojskowych. Resort podkreśla, że Wojsko Polskie nie jest autorem wiadomości.
Wraz z ofensywą militarną na Ukrainie, Rosja rozpoczęła zażartą wojnę informacyjną w sieci. Media społecznościowe obiegło zdjęcie mające pokazywać Stevena Seagala, który walczy ramię w ramię z rosyjskimi żołnierzami. Sęk w tym, że to stopklatka z filmu, który ukazał się 2017 roku.
W ostatnich dniach w Austrii dochodziło do masowych protestów w związku z wprowadzeniem kolejnego lockdownu i zapowiedzią obowiązkowych szczepień. Na ulice wyszły dziesiątki tysięcy obywateli, o czym nie omieszkał poinformować prawicowy portal TV Republika. Do artykułu dodano jednak zmanipulowane zdjęcie, które nie ma nic wspólnego z protestami antyszczepionkowców.