Wojciech Bojanowski od 2007 r. jest związany z TVN-em oraz TVN24. Jednak w ostatnim czasie widzowie nie oglądają go na ekranie. Jego materiały na stronie stacji też nie pojawiają się zbyt często - najnowsze reportaże datowane są na kilka miesięcy wstecz. Czy Bojanowski nadal współpracuje z TVN-em?
W ostatni poniedziałek, ósmego kwietnia, na zakończenie programów "Fakty" w stacji TVN oraz "Wiadomości" o 19:30 w TVP, prezenterki Diana Rudnik oraz Monika Sawka ogłosiły, że, podobnie jak podczas poprzednich wyborów, ich stacje odniosły sukces i w wieczór wyborczy przyciągnęły najwięcej widzów. Jedynie Polsat nie miał powodów do radości.
W czwartkowym (15 lutego) reportażu "Faktów" TVN o zmianach związanych z lekcjami religii w polskich szkołach posłużono się danymi, które wskazują na spadek liczby uczęszczających na nie uczniów. Jednak sposób, w jaki to ukazano, nie spodobał się części widzów. Padły nawet określenia o manipulacji w stylu TVP z czasów PiS.
3 października 1997 r. na antenie TVN-u zadebiutowały "Fakty". Z okazji 26. urodzin programu Piotr Kraśko pod koniec wtorkowego wydania nie bał się wygłosić kilku wielkich słów. Co powiedział prezenter?
W ostatnim wydaniu "Faktów" wyemitowano materiał, komentujący nagonkę PiS-s na "Zieloną granicę" Agnieszki Holland. Reportaż sarkastycznie odpowiada na komentarze polityków partii rządzącej, którzy filmu nie widzieli, ale chętnie go recenzują.
TVN nie ustaje w swoim punktowaniu TVP. W ostatnim wydaniu "Faktów" bezpardonowo rozprawiono się z główną konkurencją stacji.
Poniedziałkowe wydanie "Faktów" miało zaskakujące zakończenie. Piotr Kraśko podczas pożegnania zwrócił się do widzów z pewnymi informacjami. Miał czym się pochwalić.
W piątkowym wydaniu "Faktów" w TVN doszło do wpadki. W trakcie reportażu o łodzi Titan, należącej do OceanGate widzowie nagle zobaczyli reklamę Lidla. Prowadząca Diana Rudnik od razu zareagowała i przeprosiła za zaistniałą sytuację.
Konflikt TVP i TVN trwa w najlepsze. W czwartkowym wydaniu "Wiadomości" postanowiły odpowiedzieć na materiał z "Faktów", który pojawił się w głównym wydaniu w środę.
Kilka dni temu w Warszawie odbyła się konwencja Prawa i Sprawiedliwości, na której wystąpił Jarosław Kaczyński. Padło wiele przedwyborczych obietnic, m.in. przemianowanie programu "500+" na "800+". Prezes przeprowadził też ofensywę na TVN. Szybka odpowiedź pojawiła się w "Faktach".
Piotr Kraśko padł ostatnio ofiarą kpin w sieci, a wszystko za sprawą materiału, który zapowiadał ostatnio na antenie "Faktów" w TVN. Chodziło o zwiększenie bezpieczeństwa pasażerów i przepisy, które mają to zapewnić. W kontekście ostatnich problemów dziennikarza z prawem nie wyszło to najlepiej.
Wtorkowe wydanie "Wiadomości" (4 kwietnia) zakończyło się podziękowaniami w stronę widzów, którzy zaufali TVP w ubiegłym miesiącu. Podzielono się wynikami oglądalności. Nie podano jednak dość istotnych informacji.
W niedzielnym wydaniu "Faktów" po raz kolejny omawiano aferę "Willa plus". Tym razem o komentarz poproszono wiceministra Pawła Jabłońskiego. Po wszystkim ten nie zgodził się na publikację. Mimo to rozmowa została pokazana na antenie TVN.
Piotr Kraśko po dłuższej nieobecności powrócił na antenę stacji TVN. Teraz pojawiły się natomiast informacje, z których wynika, że najprawdopodobniej już wkrótce Kraśko ponownie poprowadzi główne wydanie "Faktów".
Po wielomiesięcznej przerwie Piotr Kraśko powrócił do studia. W środę 21 grudnia skompromitowany dziennikarz poprowadził program "Fakty po Faktach". "Decyzja zapadła na samej górze" - podaje portal Wirtualne Media.
"Fakty" i "Wiadomości", czyli dwa największe programy informacyjne w kraju, przedstawiły w poniedziałek wyniki najnowszego badania opinii publicznej na temat poparcia dla partii politycznych. Zaprezentowane przez TVN i TVP wyniki diametralnie się różniły.
Piotr Kraśko od dłuższego czasu przebywał na zwolnieniu lekarskim. Jednak "chorobowe" kończy mu się czwartego listopada. I co dalej? Czy dziennikarz ma szansę na powrót do normalnej działalności w TVN? Podobno scenariusz jest nieco inny.