Chcesz uniknąć mandatu z fotoradaru stosują popularne w sieci fortele na liścia? Filmiki pokazujące jak oszukać kontrolę drogową sprytnie przysłaniając tablice rejestracyjne pojazdu cieszą się powodzeniem wśród kierowców. Problem w tym, że kary za ich stosowanie mogą być wyższe niż przyznany mandat za prędkość.
W województwie małopolskim jest 29 fotoradarów. Te są prawdziwym utrapieniem dla krnąbrnych kierowców. W niespełna trzy miesiące zarejestrowały prawie 20 tys. naruszeń. "Rekordzista" przekroczył dozwoloną prędkość o prawie 100 km/h!
Główny Inspektorat Transportu Drogowego ostrzega przed fałszywymi wiadomościami SMS, z prośbą o dokonanie płatności za wykroczenie drogowe zarejestrowane przez system fotoradarów CANARD.
Motocyklista nic nie robił sobie z przepisów ruchu drogowego i na ograniczeniu do 70 km/h, z dużą prędkością wyprzedzał kolejne samochody. Problem w tym, że jego "popisy" prawdopodobnie uchwycił fotoradar. Wideo pojawiło się na popularnym kanale "Stop Cham" na YouTube.
Który fotoradar w Polsce zrobił najwięcej zdjęć w trakcie wakacji? Kierowcy mają nowy koszmar, a maszyna zrobiła już ponad 2200 zdjęć łamiącym przepisy. Fotoradar znalazł się w zupełnie nowej lokalizacji i jak się okazuje, jest tutaj bardzo potrzebny. W tym miejscu padł niechlubny rekord lata.
Na niektórych piratów drogowych działają wyłącznie bardzo wysokie mandaty oraz groźba utraty prawa jazdy. Wykorzystał to jeden z mieszkańców miejscowości pod Słubicami. Kreatywny gospodarz postawił... atrapę fotoradaru.
Sztuczna inteligencja wkracza w kolejne dziedziny życia człowieka. Powstają pierwsze fotoradary, które są w stanie wykryć kierowców korzystających z telefonów podczas jazdy lub unikających zapinania pasów.
Alvin Gajadhur, główny inspektor transportu drogowego, poinformował, że od maja ruszy montaż 39 nowych odcinkowych pomiarów prędkości w całej Polsce. Pierwsze z nich będą montowane na ekspresówkach i autostradach.
Każdy, kto łamie prawo, musi być przygotowany na to, że zostanie to odnotowane. I spotka się z karą. Tak też było w przypadku Cinzii Lee. Australijka dostała mandat za używanie telefonu w czasie jazdy. Jednak nie to wywołało jej niepokój.
Metoda "na liścia" wśród znawców motoryzacji z "ciężką nogą" nie jest niczym nowym. Od lat kierowcy różnymi metodami usiłują uniknąć mandatów z fotoradarów. Najłatwiejszą metodą jest oczywiście przepisowa jazda. Jednak wielu kierowców woli sięgać po inne rozwiązania. Wśród nich dostępne są także...liście.
Miłosne igraszki w samochodzie mogą okazać się bardzo kosztowne. Przekonał się o tym pewien kierowca z Australii. Fotoradar zrobił mu bowiem bardzo niecodzienne zdjęcie na autostradzie. Media społecznościowe obiegła fotografia ukazująca intymne zbliżenie z partnerką podczas jazdy.
Rowerzysta jadący ulicami Ratingen w Niemczech przekroczył dopuszczalną prędkość o ponad 30 km/h. Jego przejażdżkę uwiecznił fotoradar.
Niecodzienne wezwanie do zapłaty otrzymał pewien Niemiec. Mężczyzna znalazł w skrzynce pocztowej mandat za przekroczenie prędkości. Nie byłoby w tym nic niezwykłego, gdyby nie zdjęcie "kierowcy", dołączone do korespondencji. Okazało się, że zamiast właściciela pojazdu, fotoradar sfotografował jego psa.
Pewien mieszkaniec Billingham nie mógł znieść pędzących przed jego domem samochodów. Wpadł na nietypowy pomysł. Na podwórku postawił budkę dla ptaków, do złudzenia przypominającą… fotoradar. Od tego momentu jego problemy się skończyły. To nasza #DziennaDawkaDobregoNewsa.
Wielu kierowców nie stosuje się do ograniczenia prędkości na moście Poniatowskiego w Warszawie. Potwierdzają to fotoradary, które działają od zaledwie kilkunastu dni. Rekordzista aż sześć razy jechał za szybko.
Konserwator zabytków podjął bardzo poważną decyzję. Okazuje się, że dwa fotoradary na moście Poniatowskiego muszą zniknąć. Sześć urządzeń stanęło na moście dwa miesiące temu, ale na razie nie zostały włączone.
Kierowcy, którzy często podróżują trasą S8 w Warszawie muszą mieć się na baczności. Niebawem łatwiej będzie tam o mandat za przekroczenie prędkości.
Na skraju wsi Marianka (woj. lubelskie) pojawiła się atrapa fotoradaru, która miała ostudzać zapały pędzących kierowców. Zamiast tego obiektem zainteresował się nadzór budowlany.