Pani Monika przeprowadziła się z Warszawy nad polskie morze. W Gdańsku mieszka od ośmiu lat. Od czterech jest na plaży każdego dnia. Zdradziła, jak wygląda tam życie w sezonie i jak sprzedawcy nad Bałtykiem kąśliwie nazywają turystów. Ich zdaniem "Warszawiak zje wszystko".
Jak informuje spółka Gdańskie Wody, śnięte ryby wyłowiono ze stawu w Parku Reagana, tuż przy pasie nadmorskim. Na szczęście sprawa nie ma związku z katastrofą ekologiczną na Odrze, a z przyduchą.
Samolot linii lotniczych Enter Air z Gdańska na Fuerteventurę miał wylecieć o godzinie 16:00. Na miejsce miał dotrzeć o 20:25. Przez wiele godzin krążył nad Polską. Załoga po starcie samolotu zgłosiła problem techniczny.
W kościele św. Brygidy w Gdańsku została odprawiona msza święta w specjalnej intencji. Kilkudziesięciu wiernych modliło się o powrót do zdrowia Lecha Wałęsy. Kilka dni temu były prezydent RP zasłabł i został przewieziony do szpitala.
Bazylika Mariacka to jeden z symboli Gdańska i miejsce uwielbiane przez turystów. Każdego roku świątynie odwiedzają rzesze wczasowiczów. Ich zachowanie momentami może szokować, na co narzeka ksiądz proboszcz Ireneusz Bradtke.
O tragedii na Zielonym Trójkącie w Gdańsku mówiła cała Polska. 29-letni mężczyzna stanie przed sądem za zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem swojej partnerki - 25-letniej Pauliny. W środę 3 sierpnia pojawił się akt oskarżenia w tej sprawie. Sprawca spędzi w więzieniu co najmniej 12 lat. Niewykluczone jest nawet dożywocie.
Miało zacząć się od pozornie błahej kłótni. Skończyło się na tragedii, o której od kilkunastu godzin mówi całe Pomorze. Co tak naprawdę stało się na gdańskim Chełmie? Koszmar rozegrał się przy ul. Jabłońskiego w poniedziałek 25 lipca. W mieszkaniu znaleziono dwa ciała. Wstępne ustalenia śledczych są wstrząsające. Mężczyzna miał ugodzić drugiego nożem, a następnie popełnić samobójstwo. Jak podaje portal trojmiasto.pl, wszczęto śledztwo w kierunku zabójstwa.
W piątek 22 lipca kryminalni z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku zatrzymali 57-letniego mężczyznę. Jest on podejrzany o zabójstwo. Wcześniej był karany za zbrodnię przeciwko zdrowiu i życiu. Grozi mu dożywocie.
Minęło 12 lat od zaginięcia Iwony Wieczorek. Do tego zdarzenia w rozmowie z Wirtualną Polską wrócił Marek Dyjasz, były dyrektor wydziału kryminalnego Komendy Głównej Policji. Wskazał, co mogło okazać się kluczowe podczas poszukiwań.
"Niewinny" dowcip nie skończył się dobrze dla 36-latka z Chojnic. Mężczyzna na gdańskim lotnisku chwalił się bombą w swojej walizce. W sprawie interweniowała Straż Graniczna. - Poczucie humoru funkcjonariuszy SG ma swoje granice - strażnicy piszą na Facebooku.
Użytkowniczka TikToka postanowiła podzielić się swoją opinią na temat jednej z lodziarni w Gdańsku. To miejsce nieprzypadkowe, mowa bowiem o kultowym Eskimo. "27 lat jem tam lody", "rodzice kupowali tam lody do termosu" - komentują internauci.
Gdańscy strażacy uczestniczyli w nocy w niecodziennej interwencji. Otrzymali wezwanie do młodej kobiety, która została zamknięta na balkonie przez swojego partnera. Pijany mężczyzna zasnął i nie reagował na jej nawoływania. W mieszkaniu płakała dwójka pozostawionych samych sobie dzieci.
Gdański Zarząd Dróg i Zieleni prowadzi egzekucję wobec jednej z lokalnych restauracji. Chodzi o ogródek, który po kontroli okazał się o kilka centymetrów za duży. Wysokość kary wzbudziła salwę śmiechu u internautów.
Archiwum X, które prowadzi śledztwo w sprawie zaginionej Iwony Wieczorek, dotarło do nowych faktów, które mogą być przełomem - podaje "Fakt". Według śledczych najnowszych ustaleń "nikt się nie spodziewał" i nie są to pozytywne informacje dla bliskich Iwony.
Miłośników węży nie brakuje, jednak większość nie pała zbyt dużą sympatią do tych gadów. Okazuje się, że również parafianie z Sobieszewa nie przepadają za pełzającymi zwierzętami. Najedli się strachu, gdy wąż pojawił się w kaplicy!
Gdańska policja wciąż poszukuje sprawców kradzieży ponad 1,4 mln zł. W 2018 roku dwaj mężczyźni mieli wyprowadzić pieniądze z rachunku bankowego oraz posługiwać się fałszywymi dokumentami. Policja dotarła do nowych nagrań z monitoringu, na których widać potencjalnych sprawców kradzieży.
Troje mieszkańców Gdańska najpierw okradło sprzątaczkę hotelową, a następnie... zażądało od niej pieniędzy za zwrot skradzionych rzeczy. Chodziło m.in. o telefon oraz kartę płatniczą. Funkcjonariusze odzyskali przedmioty należące pokrzywdzonej i ustalili, że jeden z zatrzymanych jest także sprawcą kradzieży roweru oraz hulajnogi elektrycznej. Podejrzanym grozi do 8 lat więzienia.
Czytelnik portalu o2.pl udał się z narzeczoną na poranny spacer po Starym Mieście w Gdańsku. Przy okazji chciał zaprosić drugą połówkę na romantyczne śniadanie. Liczył się z tym, że może wydać krocie. Gdy zobaczył paragon, był zaskoczony. Tuż przy słynnej Fontannie Neptuna za posiłek dla dwóch osób z kawą i herbatą zapłacił tylko 15 zł. Jak to możliwe? Zobaczcie paragon.