Z jeziora Dzierżno Duże i części Kanału Gliwickiego (woj. śląskie) służby w ciągu trzech dni wyłowiły 3,5 tony śniętych ryb. Jak wskazują eksperci, przyczyną śmierci zwierząt, mogą być toksyny pochodzące z odkrytej złotej algi. Decyzją wojewody zbiornik został wyłączony z użytkowania.
W mediach społecznościowych pojawiło się nagranie, które wywołało wiele emocji wśród użytkowników sieci. Film pokazuje molo w Sopocie i duże ilości mułu i zanieczyszczeń na brzegu morza, po których chodzą mewy. Tuż obok przechadzają się liczne grupy turystów. Internauci zastanawiają się, czy to sinice, czy niegroźne glony.
Rozciągają się na odległości ponad 8 tys. km. - od Afryki po Florydę. Mowa o ogromnych wodorostach sargassowych, które widać nawet na zdjęciach satelitarnych. Naukowcy szacują, że w najbliższym czasie podwoją one swoją objętość i przesuną się w stronę Florydy i Karaibów.
Naukowcy z Cornell University w Nowym Jorku uważają, że najpóźniej do 2050 roku mięso zostanie zastąpione przez glony. Z pewnością wiele osób nie jest w stanie sobie tego wyobrazić. Tymczasem okazuje się, że... niektórzy już teraz spożywają glony!
Niemieccy eksperci od dłuższego czasu zajmują się problemem zatrutej Odry. Przeanalizowane przez nich zdjęcia satelitarne wskazują, iż w rzece doszło do zakwitu glonów. Uzyskane dane potwierdzają również, że toksyczne substancje wytwarzane przez rośliny mogły przyczynić się do katastrofy ekologicznej.
Gronorosty rozrastają się w zastraszającym tempie. Chuanmin Hu, naukowiec badający niepokojące zjawisko, obliczył, że ich biomasa odpowiada sześciokrotności zatoki Tampa! Ich wpływ na ekosystemy i gospodarkę jest niezwykle szkodliwy.
Są smaczne i zdrowe, ale wciąż niedoceniane przez Polaków. To duży błąd, ponieważ wodorosty nawet w niewielkich ilościach wpływają pozytywnie na nasz organizm. Warto już dziś włączyć je do codziennego menu.
Na wschodzie Rosji masowo umierają morskie zwierzęta. Pojawiły się przypuszczenia, że może być to spowodowane działaniami człowieka. Teraz okazało się jednak, że przyczyna jest zupełnie inna.
Oczom ludzi mieszkających u wybrzeży Morza Kaspijskiego ukazał się abstrakcyjny widok. Wody tego największego na świecie jeziora przybrały krwawy, jasnoczerwony kolor. Na tle białego śniegu zjawisko wyglądało wyjątkowo przerażająco. Jeden z internautów stwierdził, że "natura próbuje nam coś powiedzieć".