Prokuratura Okręgowa w Warszawie potwierdziła zatrzymanie mężczyzny podejrzanego o groźby wobec Jerzego Owsiaka. Podejrzany usłyszał zarzut m.in. znieważenia szefa WOŚP. Prokuratura podkreśla, że mężczyzna złożył wyjaśnienia, w których przyznał się do winy.
Marszałek Sejmu Szymon Hołownia wyraził nadzieję, że służby państwowe ukarzą osoby grożące Jurkowi Owsiakowi. Zaapelował także o obniżenie temperatury debaty publicznej.
Policja w Warszawie rozpoczęła działania w sprawie gróźb kierowanych wobec Jerzego Owsiaka i Fundacji WOŚP. Rzecznik MSWiA Jacek Dobrzyński potwierdził, że chodzi o nawoływanie do nienawiści.
- Jeśli dożyję jutra, to nadal będziemy robić swoje - tak Jurek Owsiak podsumował groźby pod swoim adresem. Ujawnił szokującą treść telefonów do fundacji. "Dodzwoniłem się do Biura Owsiaka? - Tak. - Trzeba go zastrzelić, to **uj jeden. I się rozłączył" - czytamy w najnowszym wpisie szefa WOŚP.
Rzucał stolikami i krzesłami, wybił szybę, uszkodził budynek i groził policjantom, że ich zabije. Właśnie takich przewinień miał dopuścić się 48-letni mieszkaniec Gdańska, w którego sprawie funkcjonariusze musieli interweniować w niedzielę 13 października. Mężczyźnie grozi do 5 lat więzienia.
30-letni mężczyzna, który groził byłej partnerce uszkodzeniem ciała i pozbawieniem życia, jest już w rękach policji. Prokurator dodatkowo zastosował wobec niego dozór policyjny polegający na osobistym stawiennictwie w sopockiej komendzie, zakazie kontaktowania się i zbliżania do pokrzywdzonej.
Mija prawie 11 lat odkąd Bożena Wołowicz, gnębiona przez swoich sąsiadów - trzyosobową rodzinę K. - walczy o sprawiedliwość. Jej prześladowcy zostali prawomocnie skazani, ale w 2023 r. Sąd Najwyższy uchylił im wyrok. Dla pani Bożeny oznacza to, że koszmar rozpoczął się na nowo. – Cały czas przed nimi uciekam – mówi kobieta w rozmowie z reporterką "Uwaga TVN".
Wciąż głośno jest o zamachu na życie premiera Słowacji Roberta Fico. W związku z atakiem u naszych sąsiadków pojawiają się pytania o bezpieczeństwo polskich polityków. Jak się okazuje, premier Donald Tusk jest przedmiotem różnego rodzaju gróźb. O szczegółach opowiedział Jan Grabiec.
Podczas gdy premier Słowacji Robert Fico walczy o życie w szpitalu, pogróżki otrzymują kolejni europejscy politycy, m.in. prezydent Serbii Aleksandar Vučić i premier Węgier Viktor Orban. "Niedługo będziemy czytać podobne wiadomości o tobie" - głosi jedna z gróźb, zamieszczonych pod wpisem prezydenta Serbii na platformie X.
Sytuacja okazała się niesmacznym żartem, ale Ivan Brnović był przerażony. Jeden z kibiców Buducnostu Podgorica zagroził wrzuceniem córki trenera do rzeki, jeżeli ten nie przekaże mu 20 tysięcy euro.
Poważne oskarżenia padły w kierunku Michała Kołodziejczaka podczas posiedzenia Sejmu. Poseł Prawa i Sprawiedliwości Sebastian Łukasiewicz oskarżył wiceministra rolnictwa o to, że nasłał "osiłków" na jedną z rolniczek z województwa podlaskiego i zastraszał ją. "Super Express" dotarł do wspomnianej rolniczki, która potwierdza, że takie zdarzenie miało miejsce. - Przyjechało do mnie terenowe BMW. Wysiadło z niego dwóch panów koło 50 - opisuje.
Rosjanie przekraczają kolejną granicę i po raz kolejny wprost grożą Polsce. Do sieci trafiło nagranie, na którym rosyjski dziennikarz i propagandysta Dmitrij Kisielow powiedział, że Rosja może z łatwością zaatakować lotnisko w Rzeszowie (woj. podkarpackie).
Policjanci z Piły zatrzymali 55-latka, który – sądząc, że jest anonimowy – groził śmiercią organizatorom WOŚP w Dobrzycy. W komentarzu zamieszczonym w mediach społecznościowych mężczyzna napisał: "Zdechniesz jak ten z Gdańska Adamowicz". Teraz będzie miał sporo czasu, by zastanowić się nad swoimi błędami.
46-latek z nożem w ręku groził pracownicom banku w Kościerzynie (woj. pomorskie). Nie był to jednak typowy napad na bank, bo mężczyzna nie chciał ukraść pieniędzy, ale je... wpłacić. Wściekł się, ponieważ wpłatomat nie działał.
Jacek Sobala to były prezes Polskiego Radia, który kilka dni temu na antenie TV Republika nie wytrzymał i wypowiedział ostre słowa pod adresem obecnego premiera Donalda Tuska. - Ty się zacznij oglądać za siebie - podał. Teraz Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych przekazał, że "zawiadamia prokuraturę" w tej sprawie.
37-letnia mieszkanka powiatu suskiego, wraz z dwoma mężczyznami, wtargnęła na teren jednego z placów budowy pod Oświęcimiem, gdzie przebywał jej sąsiad. Jak informuje policja, ''kobieta miała mu grozić, strzelając gumowymi kulkami z przedmiotu przypominającego broń''.
Policja zatrzymała 37-latka, który dopuścił się czynnej napaści oraz znieważenia policjantów. Jednak zanim do tego doszło zadzwonił na numer alarmowy, twierdząc, że chce ze sobą skończyć. Po przyjeździe policjantów ruszył na nich z nożem, młotem i widłami krzycząc, że ich zabije.
To, co piszemy w Internecie, nigdy nie zostaje jedynie w sieci. Przekonał się o tym autor wpisu na jednym z portali społecznościowych, który sugerował że 11 listopada popełni jakieś przestępstwo. O tym, czy jego groźba była realna, na szczęście się nie przekonamy. Mężczyznę namierzyła policja.