W Antarktyce tworzy się właśnie historia. Największa na świecie góra lodowa jest w ruchu pierwszy raz od niemal 40 lat. Kolos o nazwie A23a do tej pory tkwił na dnie oceanu. Naukowcy mówią, co mogło spowodować jego nagłe przebudzenie.
Gigantyczna bryła lodu oderwała się od lodowca szelfowego Ronne-Filchnera na Antarktydzie. Góra lodowa nazwana przez naukowców A-76 ma powierzchnię ponad 4 tys. kilometrów kwadratowych. To obecnie największa dryfująca masa lodu na świecie.
Lodowiec szelfowy Brunta w końcu pękł. W piątek oddzieliła się od niego część o wielkości mniej więcej 1270 metrów kwadratowych.
Samolot Royal Air Force (RAF) uchwycił na zdjęciach największą górę lodową na świecie dryfującą po południowym Atlantyku. Istnieją obawy, że zagraża brytyjskiej wyspie.
Lodowce topnieją w zatrważającym tempie. Zmiany klimatyczne zaczęły nam doskwierać szybciej, niż się tego spodziewaliśmy. Ale globalne ocieplenie to bynajmniej nie problem wyłączenie ludzi.
Od Szelfu Lodowego Amery na Antarktydzie odłamała się największa od 50 lat góra lodowa. Ma powierzchnię 1636 km kw., czyli ponad 5 razy więcej niż Malta. Tym razem powodem wcale nie są zmiany klimatu.
Naukowcy są zachwyceni widokiem ogromnej geometrycznej góry lodowej. Wygląda jakby została celowo przycięta, ale jest całkowitym dziełem natury. <br />
W położonym na pustyni, szybko rozwijającym się Dubaju coraz trudniej jest zapewnić mieszkańcom dostęp do wody pitnej. Jedna z firm inżynieryjnych zamierza przyholować do brzegu górę lodową z Antarktydy.
Brytyjska studentka Ella Gilbert jest jak dotąd jedyną osobą, która sfilmowała A68, jedną z największych gór lodowych w historii. Po oderwaniu się od lodowca szelfowego bryła ważyła ponad 1 bilion ton.