Polskie środowisko freak fightów żyje tym, co wydarzyło się w poniedziałek jeśli chodzi o organizację High League. Do sprawy odniósł się Marcin Najman, który niebawem miał stoczyć kolejny pojedynek dla tej federacji.
Ciąg dalszy zamieszania wokół organizacji walk freakfightowych High League. Przypomnijmy, że ABW zamroziło środki finansowe federacji, ze względu na domniemane powiązania z Ramzanem Kadyrowem. Specjalnie dla nas do sprawy odnoszą się przedstawiciele i zawodnicy High League.
Na federację High League padł blady strach. ABW zajęło środki organizacji, a MSWiA zarzuca jej współpracę z reżimem Ramzana Kadyrowa. Postanowiliśmy sprawdzić, jak do tematu odnosi się środowisko MMA i freak fightów w Polsce. Jest podzielone w ocenie sprawy.
ABW zamroziła konta bankowe oraz środki pieniężne federacji HIGH League. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji wydało uzasadnienie, w którym przekazano, że federacja ma powiązania z Rosją i czeczeńskim przywódcą Ramzanem Kadyrowem.
Gale freak fightowe w Polsce stają się niezwykle popularne. Jedną z osób, które w poprzednim roku niespodziewanie weszły do tego świata jest Dawid Załęcki, ojciec Denisa. 46-latek podkreśla, że nie ma wpływu na zachowanie syna, które bywa bardzo kontrowersyjne.
W środę odbyła się pierwsza konferencja High League przed galą, która odbędzie się 17 czerwca. Wyjątkowe show dał Marcin Najman, który mocno zadrwił z Tomasza Adamka. Były bokser odmówił Najmanowi pojedynku w MMA.
Jacek Murański jest jednym z uczestników najnowszej edycji HIGH League. Aktor i freak fightowiec pojawił się na konferencji, na której przedstawiono zawodników. W trakcie poruszono temat niedawnej śmierci jego syna – Mateusza. Nie zabrakło też kontrowersji.
17 czerwca Jacek Murański powróci do oktagonu. Weźmie udział w Grand Prix Legend przy okazji gali High League 7 w Tauron Arenie Kraków. Przed rozpoczęciem rywalizacji stawia sobie ambitny cel. Wiadomo, co chce osiągnąć w turnieju.
To miała być rewolucja w polskich freak fightach. High League budowało ogromne napięcie związane z Grand Prix wagi ciężkiej. Rozpoczęło się od mocnego ogłoszenia, którym był Marcin Najman. Kolejni uczestnicy jednak mocno rozczarowują fanów. Wystarczy powiedzieć, że "El Testosteron" wyrasta na faworyta turnieju.
Denis Labryga przebojem wdarł się do świata freak-fightów w Polsce. W ostatniej walce podczas High League 6 pewnie pokonał Konrada Karwata. Teraz Labryga chce iść o krok dalej i zawalczyć w czerwcu na KSW, które organizuje swoją galę na PGE Narodowym.
Wojna medialna między Denisem Załęckim i Danielem Omielańczukiem trwa w najlepsze. Zawodnik KSW w mocnych słowach skomentował ostatnią walkę "Bad Boya", w której został zdyskwalifikowany.
Anna Kokocińska, partnerka Pawła Jóźwiaka, wywołała ogromne kontrowersje podczas gali High League 6. Teraz modelka oficjalnie zabrała głos w mediach społecznościowych.
Wciąż nie milkną echa walki, jaka niedawno odbyła się w ramach gali High League 6. Marcin Najman nieoczekiwanie pokonał Pawła Jóźwiaka, a teraz głośno jest o kulisach, jakie ukazały się po tym pojedynku.
Marcin Najman na High League 6 udanie zrewanżował się Pawłowi Jóźwiakowi za ostatnią porażkę. W poniedziałek chciał pójść za ciosem i czekał na wyrównanie porachunków z kolejnym "wrogiem". Jednak jak się okazuje, Michał "Boxel" Baron nie przyjechał w wyznaczone przez wojownika z Częstochowy miejsce. Czyżby włodarz Fame MMA był w strachu?
Nie milkną echa po sobotniej gali High League, podczas której skompromitował się Denis Załęcki. Został on zdyskwalifikowany w walce z Pawłem Tyburskim. Głos w tej sprawie zabrał Alan Kwieciński, który apeluje, aby "Bad Boy" nie dostał pieniędzy za to starcie.
Trzeciej porażki z rzędu doznał Denis Załęcki w organizacji High League. "Bad Boy" został zdyskwalifikowany jeszcze w 1. rundzie po tym jak znalazł się w poważnych tarapatach. Sędzia nie miał innego wyboru jak wskazać zwycięstwo Pawła Tyburskiego. Były rywal Załęckiego nie zostawił na nim suchej nitki.
Starcie Lexy Chaplin z Pauliną Hornik już w momencie ogłoszenia wyglądało na missmatch. Tak też się w istocie stało. Mistrzyni High League pokazała swoją dominację i efektownie skończyła rywalkę przed czasem.
Niewielu wierzyło w to, że Dariusz Kaźmierczuk będzie w stanie wygrać walkę. Tak się jednak stało po trzech rundach mocno taktycznej walki, w której "Daro Lew" wykorzystał większe doświadczenie od "Ludwiczka". Czy to będzie przełom w jego karierze?