65-letnia Galina Voskovykh spacerowała wokół jeziora z przyjaciółmi, kiedy usłyszała żałosne wycie psa. Husky, który z niewiadomego powodu znajdował się w wodzie, nie mógł wydostać się przez pływający w niej lód. Kobieta ruszyła mu na ratunek. - Nie uważam się za bohaterkę - powiedziała później.
Husky i małe dziecko znaleźli swój własny sposób na porozumiewanie się. W sieci krąży rozczulające nagranie, na którym wdać, jak para nierozłącznych przyjaciół ze sobą "rozmawia". To nasza #DziennaDawkaDobregoNewsa.
Husky wyczuł raka jajnika u swojej właścicielki i zmotywował ją do zrobienia badań. I to trzykrotnie.