Szef izraelskiej dyplomacji, Jair Lapid zabrał głos w sprawie antysemickich aktów do których doszło 11 listopada w Kaliszu. "Przerażający antysemicki incydent w Polsce przypomina każdemu Żydowi siłę nienawiści, jaka istnieje na świecie" - napisał na Twitterze.
Duża zmiana w Izraelu. Po 12 latach niepodzielnych rządów fotel premiera może oddać Benjamin Netanjahu, a jego partia Likud może przejść do opozycji. Władzę ma objąć dość egzotyczna koalicja polityczna, a urząd szefa rządu ma być sprawowany rotacyjnie.
Szef ugrupowania Kukiz'15 odniósł się do słów Jaira Lapida, lidera liberalnej partii Jest Przyszłość. Izraelski polityk ostro potępił zmiany w ustawie o IPN, które m.in. penalizują słowa o "polskich obozach śmierci". Lapid twierdzi, że "polskie obozy śmierci" istniały, a nowe zapisy w prawie mają jedynie "wybielić" Polaków.