Larysa Salajewa, żona ukraińskiego jeńca wojennego, twierdzi, że Rosja wycina i sprzedaje narządy wewnętrzne przetrzymywanych jeńców wojennych. Według niej, w ciałach żołnierzy przywiezionych na Ukrainę często brakuje organów. Rosyjskie źródła zaprzeczyły tym szokującym doniesieniom.
Ukraina uwolniła kolejne dzieci z tymczasowo okupowanych przez Rosję terytoriów obwodów donieckiego, zaporoskiego i chersońskiego. Uwolnione osoby opowiedziały o koszmarnych warunkach w niewoli. Dzieci miały być bite, stosowano także wstrząsy elektryczne jako formę okrutnych tortur.
Anton Heraszczenko, ukraiński polityk i analityk, zamieścił w mediach społecznościowych mocny wpis przedstawiający relację rosyjskiego żołnierza Iwana Iwanowicza Mikerowa. Jeniec opowiada o działaniach na froncie. "Leżą tam i gniją. Zwłoki są wszędzie. Na każdym kroku" - mówił o sytuacji w armii Władimira Putina jeniec.
Ukraińcy pokazali kolejny zaskakujący film z udziałem jeńca wojennego z Rosji. Podpisał w więzieniu kontrakt z armią, nie wiedząc że na jego mocy zostanie wysłany na wojnę. Brzmi nierealnie? Jednak w taki sposób próbował przekonać Ukraińców 24-latek, który od kwietnia służy w armii Władimira Putina.
Anton Heraszczenko, doradca ukraińskiego ministerstwa spraw wewnętrznych, udostępnił w mediach społecznościowych nagranie, które przedstawia rosyjskiego żołnierza, który opowiada, że wstąpił do armii Władimira Putina tylko i wyłącznie dla pieniędzy. Teraz przeprasza Ukraińców za swoje zachowanie.
Media społecznościowe obiegła informacja o Rosjaninie, który poddał się w Ukrainie. To Iwan Dubron, który swoją historię opowiada w mundurze galowym. W czasie, gdy on walczył na froncie z wrogiem, żona zdradzała go przez wiele miesięcy. Dezercja prawdopodobnie była efektem bardzo skomplikowanej sytuacji rodzinnej żołdaka Władimira Putina.
Rosyjscy żołnierze wielokrotnie nie są przygotowani do wojny w Ukrainie. Swoje zrobiła także propaganda rosyjska, która z uporem maniaka mówiła o "specjalnej operacji wojskowej" lub walce w faszystami. Rosyjski jeniec wojenny, który trafił w ręce Ukrainy, opowiedział prawdę o armii Władimira Putina.
Dmitrij Kriwenko, rosyjski jeniec z obwodu murmańskiego, po ucieczce przed rosyjskimi przywódcami na wojnie, dobrowolnie poddał się ukraińskim żołnierzom. Jak przyznaje na wideo, "tutaj jest bezpieczny jak w kieszeni Boga".
Lubomir Ferens współpracuje z Lviv Media. Dziennikarz niemal od początku wojny w Ukrainie rozmawia z rosyjskimi jeńcami schwytanymi przez ukraińskie oddziały. Oto co żołnierze Putina mówią o konflikcie i Polsce.
Po tym jak ukraińska armia rozpoczęła wyzwalanie kolejnych regionów swojego kraju spod rosyjskiej okupacji, do niewoli trafia coraz więcej żołnierzy Władimira Putina. Rosyjscy wojskowi są niesłychanie zaskoczeni tym, jak traktuje się ich na Ukrainie. Jeden z jeńców opisuje, że Ukraińcy nie bili ich ani nie torturowali. – Dali nam za to jeść i zapalić – podkreśla Rosjanin, płacząc.
Ukraińskie wojsko schwytało rosyjskiego ochotnika, który służył w armii tzw. separatystów z samozwańczej Ługańskiej Republiki Ludowej. Mężczyzna podał szokujący powód zaciągnięcia się do wojska. Chciał uzbierać pieniądze na sztuczną szczękę.
Służby Bezpieczeństwa Ukrainy opublikowała nagranie rosyjskiego jeńca rozmawiającego z rodziną. Mężczyzna skorzystał z pierwszej możliwej okazji i oddał się w ręce Ukraińców. Bał się, że zginie z rąk swoich rodaków. O wszystkim opowiedział płaczącej do słuchawki matce.
Wojna w Ukrainie trwa od 18 dni. Coraz więcej Rosjan wpada w ręce ukraińskiego wojska. Żołnierze schwytali kolejnego jeńca. Jak twierdzą, to były członek Grupy Wagnera, prywatnej firmy wojskowej powiązanej z Kremlem. Żołnierz miał w przeszłości walczyć w Syrii.
Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) umieściła nagranie rosyjskiego jeńca wojennego. Ten ujawnił prawdę o zamiarach rosyjskiej armii.