Włoska policja zatrzymała 50-letniego Polaka, który wypoczywał wraz z rodziną nad jeziorem Garda. Jak się okazało, mężczyzna ma do odbycia karę 15 lat więzienia i był poszukiwany europejskim nakazem aresztowania. Wakacje nad malowniczym jeziorem zakończył w kajdankach.
W Torri del Benaco, malowniczej miejscowości nad jeziorem Garda, doszło do setki zatruć. Mieszkańcy i turyści zgłaszali objawy takie jak nudności, wymioty i biegunka. W odpowiedzi na kryzys władze zdecydowały się tymczasowo zakazać używania wody do picia i przygotowywania posiłków. Teraz burmistrz uspokaja turystów... pijąc wodę z jeziora Garda.
Włoskie media informują, że malownicza miejscowość Torii del Benaco, położona nad jeziorem Garda, zmaga się z kryzysem sanitarnym. W ciągu zaledwie kilku dni do lokalnych szpitali zgłosiło się kilkaset osób z poważnymi objawami. Liczne zatrucia u mieszkańców i turystów spowodowała skażona woda.
Adam Krzysztof Pawlik w sobotę podejmował próbę zanurzenia na głębokość 330 metrów w jeziorze Garda w północnych Włoszech. Niestety nurek nie powrócił na powierzchnię. Po 5 dniach poszukiwań odnaleziono jego ciało na głębokości 284 metrów.
W wodach jeziora Garda we Włoszech doszło do wypadku z udziałem Polaka, który miał zejść na głębokość 330 metrów. Nurek nie powrócił na powierzchnię.
Dziewczyna przyjechała z rodziną na kemping nad włoskim jeziorem Garda. Włoskie media donoszą, że trzech napastników pochodziło z Afryki, a jeden był Włochem.