Nadzieja zgasła jak płomień na wietrze, gdy w Jeziorze Mikołajskim znaleziono ciała małżeństwa. Łukasz i Patrycja ratowali córeczkę, która wpadła do wody. Czterolatka przeżyła, bo miała kapok. Jej rodzice odeszli na zawsze. - To byli naprawdę wspaniali ludzie. Pamiętam ich, jak spacerowali z wózkiem. Byli tacy zakochani w sobie - mówią w rozmowie z "Faktem" mieszkańcy Chotomowa pod Warszawą.
Na dnie jeziora Mikołajskiego znaleziono granat, być może z czasów II wojny światowej. Na wtorek władze Mikołajek zarządziły ewakuację mieszkańców pobliskich budynków.