Rosjanin Wiaczesław Zarucki przyznał, że w szkole uczono go, że w Katyniu Niemcy zamordowali Polaków i żołnierzy Armii Czerwonej. Przez lata nie mógł zweryfikować tych informacji. - Wszystko, co nam mówiono, było kłamstwem - przyznał.
Wiaczesław Zarutski, czyli Rosjanin, który rok temu przeprowadził się do Polski, zapytał swoich rodaków o zbrodnię katyńską. Zdecydowana większość Rosjan kompletnie nic nie wiedziała na ten temat.
Wiosną 1940 roku na rozkaz Stalina siepacze z NKWD zamordowali niemal 22 000 polskich oficerów, policjantów, urzędników oraz innych "wrogów ludu". Zabijano ich bez najmniejszych skrupułów. Oto relacje naocznych świadków kaźni więźniów obozów w Kozielsku, Starobielsku i Ostaszkowie.
Polska ambasada w Waszyngtonie zamieściła wpis okolicznościowy dot. tragedii w Katyniu. Wpis okraszono ilustracją, która spotkała się z niemałymi kontrowersjami. Dlaczego? Wykorzystano nazistowską propagandową grafikę.
Raoul Wallenberg był szwedzkim biznesmenem i dyplomatą. W 1944 roku trafił na Węgry jako sekretarz ambasady swojego kraju. Działając także z ramienia Komisji do spraw Uchodźców Wojennych, pomógł uratować życie około 100 tysięcy Żydów. Czy zginął dlatego, bo wiedział zbyt wiele o Katyniu?