Na opublikowanym przez kanał "Stop Cham" nagraniu widać, jak kierowca busa w ostatniej chwili unika zderzenia z samochodem, który z niewyjaśnionych przyczyn obrócił się w poprzek drogi i nagle zatrzymał. Sytuacja wyglądała wyjątkowo niebezpiecznie.
Polski kierowca pracujący w Szwecji opublikował nagranie, na którym uwiecznił sytuację, która go mocno zaskoczyła. Okazało się, że karetka i straż pożarna utknęły na zakorkowanej drodze. W swoim wpisie dodał, że w Szwecji korytarz życia nie jest powszechnie stosowaną praktyką.
Prokuratura Okręgowa w Olsztynie skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko Serhijowi M., który w maju tego roku, będąc pod wpływem alkoholu, spowodował poważny wypadek drogowy. W wyniku zdarzenia rannych zostało 14 osób.
W październiku 2023 roku na skrzyżowaniu w centrum Łodzi dochodzi do dramatycznego wypadku. Jadący z ogromną prędkością taksówkarz Michał P. wjeżdża w maturzystkę. Nastolatka jest ciężko ranna. Kierowca unika więzienia. Czy piraci drogowi w Polsce są bezkarni zastanawia się program "Uwaga" TVN?
Do Komendy Policji w Gostyniu zgłosił się kierowca, który postanowił zbadać swoją trzeźwość alkomatem. Jak się okazało, 52-latek był pijany - wydmuchał 0,86 promila. Mimo to po wyjściu z komisariatu wsiadł do samochodu i odjechał. Kierowca nie uniknie konsekwencji.
Do sieci trafiło kolejne nagranie z bardzo niebezpiecznym zachowaniem kierowcy. Tym razem wszystko działo się w Warszawie. Dosłownie sekundy dzieliły matkę z dzieckiem od bardzo poważnego uderzenia przez auto.
Policjanci z Prudnika (opolskie) zatrzymali 66-letniego mieszkańca powiatu kędzierzyńsko-kozielskiego, podejrzanego o spowodowanie śmiertelnego wypadku drogowego i ucieczkę z miejsca zdarzenia bez udzielenia pomocy. Grozi mu do 12 lat więzienia – poinformowała w czwartek Komenda Wojewódzka Policji w Opolu.
Niebezpieczne zdarzenie na Moście Grota-Roweckiego w Warszawie. Nagranie opublikowane na profilu "Miejski Reporter" pokazuje, jak kierowca opla jechał najpierw pasem do zjazdu, po czym nieoczekiwanie zmienił zdanie, a zmiana pasa skończyła się uderzeniem w bariery ochronne. Auto dachowało. Oto, jak zachował się kierowca.
– Gdybym mógł cofnąć czas, to zrobiłbym cokolwiek innego – wyznał Mateusz M., 37-letni kierowca tira, podejrzany o spowodowanie tragicznego karambolu na S7, w którym zginęło czworo dzieci. Mężczyzna ze łzami w oczach poprosił o przebaczenie. Głos zabrała również żona Mateusza M.
Jasielscy policjanci podsumowali cztery dni cyklicznej akcji na drogach powiatu, podczas której zatrzymali 26 kierowców przekraczających dopuszczalną prędkość w obszarze zabudowanym o ponad 50 km/h. Rekordzistą okazał się 19-letni kierowca BMW, który jechał z prędkością 156 km/h.
Ruth Ratcliffe, mieszkanka Manchesteru, padła ofiarą niepokojącego zachowania kierowcy Ubera. Mężczyzna nie tylko sprawił, że 26-latka czuła się niekomfortowo podczas podróży, ale również nękał ją w kolejnych godzinach po zakończeniu kursu.
Huczna "osiemnastkowa" impreza w Bydgoszczy zakończyła się zarzutami pobicia o charakterze chuligańskim dla czterech nastolatków i dorosłej kobiety. "Gazeta Wyborcza" dotarła do szokujących szczegółów tego wydarzenia.
Minionej nocy w Szczecinie doszło do groźnego incydentu drogowego, którego sprawcą był 27-letni mężczyzna. Kierowca, będąc pod wpływem alkoholu, wjechał w budkę gastronomiczną w centrum miasta, powodując przy tym dodatkowe szkody, w tym uszkodzenie dwóch zaparkowanych nieopodal pojazdów. Informację o zdarzeniu przekazała KMP w Szczecinie.
Niebezpieczne sytuacje na drogach stały się już codziennością. Tym razem, nieopodal Łodzi, jeden z kierowców postanowił zajechać drogę innemu uczestnikowi ruchu. W pewnym momencie oba pasy ekspresówki były zablokowane - jeden pojazd stał w poprzek, drugi wymijał go z prędkością parkingową lewym pasem. To bardzo groźna sytuacja.
W nocy z niedzieli na poniedziałek na drodze wojewódzkiej nr 222 między Wolentalem a Pączewem doszło do tragicznego wypadku, w którym zginęła jedna osoba. Ofiara to 19-letni kierowca osobowego volkswagena. Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że młody mężczyzna zjechał z drogi i uderzył w drzewo.
Włodawscy policjanci wyjaśniają okoliczności nieszczęśliwego wypadku, do którego doszło na terenie gminy Urszulin. 31-latek został przygnieciony przez samochód, który sam naprawiał.
W niedzielę 6 października jarocińscy policjanci otrzymali zgłoszenie o nietrzeźwym kierowcy, którego zauważono na jednej z lokalnych dróg. Mężczyzna był tak pijany, że zasnął w samochodzie, z głową opartą o kierownicę. Jak się okazało, miał 3 promile alkoholu w wydychanym powietrzu.
Bulwersujący incydent w jednym z autobusów aglomeracji śląskiej. Kierowca pojazdu palił papierosa podczas jazdy. Pasażerowie przecierali oczy z niedowierzania. Nagranie ze zdarzenia trafiło do sieci. Firma wykonująca usługę opublikowała przeprosiny.