Co najmniej 2 miliardy złotych - taka suma mogłaby wpłynąć do budżetu państwa w najbliższych dekadach z tytułu dzierżawy terminala portu w Gdyni przez chińskiego operatora. Ale nie wpłynie. Pieniądze zostaną w kieszeniach Chińczyków, którzy mają "oczy i uszy" w Gdyni, a przy tym płacą dużo niższe stawki od innych operatorów - ustaliło o2.pl.
Przed nowym rządem i służbami specjalnymi liczne wyzwania. Jednym z nich jest zagrożenie ze strony Chin. Także w gdyńskim porcie. O tym, że Gdynia będzie pod specjalnym nadzorem mówił premier Donald Tusk. Tymczasem w mieście tym, jak ustaliło o2.pl może odbyć się posiedzenie wyjazdowe komisji służb specjalnych.
Roszady w kierownictwie Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Ze stanowiska odchodzi, po opinii Komisji Służb Specjalnych, dotychczasowy zastępca szefa największej polskiej służby specjalnej, płk Norbert Loba. Na jego miejsce przyjdzie dwóch oficerów.