Indie pogrążają się w kryzysie wywołanym pandemią koronawirusa. Szpitale są przepełnione, brakuje tlenu, ludzie umierają w oczekiwaniu na lekarzy. Krematoria pracują jak fabryki, 24 godziny na dobę. Przybywa też dowodów na to, że oficjalne statystki nie zawierają prawdziwej liczby ofiar.
Nad krematoriami w stolicy Meksyku bez przerwy unoszą się kłęby czarnego dymu. Zakłady nie nadążają ze spalaniem zwłok, których cały czas przybywa. Pojawiają się doniesienia, że Meksyk nie informuje o prawdziwej skali epidemii i nawet pięciokrotnie zaniża liczbę ofiar koronawirusa.
Pandemia koronawirusa zbiera śmiertelne żniwo we Włoszech. W Bergamo problem jest już na tyle duży, że brakuje miejsc w kostnicach. Wobec tego trumny przechowywane są w kościołach.