Krzysztof Stanowski w końcu wyjaśnił powód odliczania, które od kilku dni prowadzi na swoich mediach społecznościowych. Przy okazji dziennikarz zdradził swoim obserwatorom, że pracuje nad "bardzo ambitnym planem".
Konflikt między Cezarym Kucharskim a Krzysztofem Stanowskim ciągnie się od dłuższego czasu. Z tego powodu pierwszy z wymienionych wykorzystał okazję i podzielił się pewną nieznaną dotąd historią dotyczącą dziennikarza, potwierdzając przy tym słowa byłego działacza PZPN Kazimierza Grenia.
Krzysztof Stanowski nie poprowadzi już programu w "Kanale Sportowym", choć do tej pory był motorem napędowym tego projektu. W poniedziałek przedstawił szczegółowe wyliczenia.
W piątkowy wieczór pojawiła się informacja o odejściu Krzysztofa Stanowskiego z "Kanału Sportowego". Wokół samego "Stana", jak i przyszłości całego projektu narosło wiele spekulacji. Do tematu w poniedziałkowy poranek odniósł się też jeden ze współwłaścicieli kanału, Michał Pol. Dziennikarz poinformował widzów, jakie zmiany zajdą po odejściu Stanowskiego, a także potwierdził informację, która od kilku dni rozpala internet.
Polski internet żyje odejściem Krzysztofa Stanowskiego z "Kanału Sportowego". Podczas "Hejt Parku" przed meczem Polska - Macedonia, do studia zadzwonił widz i zapytał o Stanowskiego.
W sobotę na "X-ie" Krzysztofa Stanowskiego pojawił się enigmatyczny wpis, składający się jedynie z numeru "110". W niedzielny poranek popularny dziennikarz napisał kolejny krótki post, tym razem z liczbą 109. Do czego odlicza Stanowski? Internauci mają pewne podejrzenia na ten temat.
W piątek polskim internetem wstrząsnęło oświadczenie Krzysztofa Stanowskiego, który poinformował opinię publiczną o zakończeniu współpracy z "Kanałem Sportowym". Niedługo potem podobne stanowisko przekazał też Robert Mazurek. W sobotnie popołudnie dziennikarze uchylili rąbka tajemnicy na temat swoich przyszłych planów.
Krzysztof Stanowski ogłosił w piątek, że kończy współpracę z "Kanałem Sportowym". Na te wieści zareagował m.in. Marcin Najman. I to zareagował w jednoznaczny sposób.
W piątek Krzysztof Stanowski poinformował o swoim odejściu z "Kanału Sportowego", a kilka godzin później z widzami kanału pożegnał się Robert Mazurek.
Zakończył się pewien etap w historii Kanału Sportowego. Ma to związek z rezygnacją Krzysztofa Stanowskiego z dalszej działalności na rzecz tego podmiotu. Głos w sprawie jego decyzji zabrał Michał Pol, jeden z członków zarządu Kanału Sportowego.
W końcu dobiegły końca spekulacje związane z przyszłością Krzysztofa Stanowskiego w "Kanale Sportowym". Popularny dziennikarz w piątkowy wieczór opublikował oświadczenie, w którym przekazał swoją decyzję. "Dzisiaj złożyłem wypowiedzenie" - rozpoczął.
Marcin Najman i Tomasz Hajto byli gośćmi programu organizacji Clout MMA. Obaj, delikatnie mówiąc, nie pałają sympatią do Krzysztofa Stanowskiego. Dali temu wyraz.
We wtorkowe popołudnie Krzysztof Stanowski na portalu "X" wydał obszerne oświadczenie, w którym odniósł się do swojego kontrowersyjnego żartu wyemitowanego w programie "KS Poranek". I chociaż w końcu padło długo wyczekiwane przez wielu słowo "przepraszam", to zostało ono poprzedzone długimi wyjaśnieniami.
W ostatnich tygodniach pojawiło się wiele głosów sugerujących, że Krzysztof Stanowski planuje opuścić "Kanał Sportowy". Głos w tej sprawie - w wywiadzie dla kanału "Antyfakty" - udzielił jeden ze współwłaścicieli tego projektu, Mateusz Borek. Dziennikarz zdradził nowe szczegóły na temat współpracy z popularnym "Stanem".
KTS Weszło w meczu 9. kolejki IV ligi mazowieckiej mierzyło się na wyjeździe z Józefovią Józefów. Samo spotkanie zakończyło się wynikiem 2:0 dla warszawiaków, natomiast znacznie więcej mówi się o tym, co działo się na trybunach. Część kibiców zachowywała się bowiem skandalicznie, o czym Krzysztof Stanowski poinformował w mediach społecznościowych.
Tomasz Hajto był niedawno gościem Żurnalisty. W podcaście został zapytany o kilka osób ze świata dziennikarstwa sportowego. Nie krył swojego zdania o Krzysztofie Stanowskim, choć na koniec zaskoczył w jego kwestii.
Krzysztof Stanowski nie wypowiada się w ostatnim czasie pochlebnie o Robercie Lewandowskim. Tym razem jeden z założycieli "Kanału Sportowego" postanowił skomentować medialną aktywność kapitana reprezentacji Polski. Padły mocne słowa.
Natalia Janoszek, promowana jako ''Polka, która podbiła Bollywood'', nie ma ostatnio dobrej passy. Po tym, jak Krzysztof Stanowski wziął pod lupę dokonania artystki, jej kariera zawisła na włosku. Wygląda na to, że celebrytka postanowiła przeczekać medialne zamieszanie. Cóż... nowy spot reklamowy Biedronki, w którym sparodiowano Janoszek, sprawy nie ułatwia.