Zaraz po Bożym Narodzeniu księża ruszają z wizytą duszpasterską, która trwa do 2 lutego, czyli do święta Ofiarowania Pańskiego. Co roku wszystkich rozgrzewa temat: ile dać do koperty? Czy w ogóle dawać kopertę? Jak się okazuje - ksiądz może jej odmówić.
Zamiast ministrantów pojawiających się pod drzwiami z niewygodnym pytaniem, o to "czy przyjmą państwo księdza", wielu wiernych woli po pandemii samemu zgłaszać potrzebę wizyty duszpasterskiej. Popularność kolędy na zaproszenie rośnie także na Śląsku. Co sądzą na ten temat sami wierni?
Koperta dla księdza, jaką przekazują wierni w czasie wizyty duszpasterskiej (zwanej wizytą "po kolędzie") wciąż jest gorącym tematem. Wiele osób sprowadza księży do roli materialistów, którym zależy tylko na pieniądzach. Popularny na TikToku Ksiądz z Osiedla, czyli ksiądz Rafał Główczyński, postanowił pokazać, że to krzywdzący stereotyp.
Do powstania parafii w Białej Podlaskiej jeszcze daleka droga. Szacunkowo powstanie kościoła przy Wereszki 23 to nawet kilka lat. To jednak nie przeszkadza nowemu proboszczowi już ruszyć po kolędzie.
Wraz z nastaniem świąt Bożego Narodzenia, w parafiach rozpoczynają się wizyty duszpasterskie, zwane kolędami. Wierni w tym czasie zastanawiają się nie tylko nad tym, jak przystroić dom, ale też czym poczęstować księdza lub też - ile pieniędzy dać mu w kopercie. Do tych pytań odniósł się duchowny ks. Rafał Główczyński, znany w mediach jako Ksiądz z Osiedla.
Tuż po świętach Bożego Narodzenia w Polsce jest tradycja wizyt księży w domach parafian. Z powodu pandemii koronawirusa jest to utrudnione, więc parafie próbują sobie z tym radzić.
Co roku Polacy zastanawiają się, ile powinni dać w kopercie księdzu, który przyjdzie do nich po kolędzie. Postanowiliśmy rozstrzygnąć ten problem raz i na zawsze.