Meirivone Rocha Moraes poślubiła szmacianą lalkę, z którą ma trójkę "dzieci". 37-latka wyznaje, że jest ciężko. "Wydatki rosną" - komentuje i narzeka na trudy macierzyństwa.
Ta kobieta marzyła, by mieć mały i zadarty nos, jak kultowa lalka Barbie. Zdecydowała się na operację plastyczną w Turcji. Choć jest zachwycona z efektów końcowych, wielu ludzi bardzo ją krytykuje. Tak influencerka reaguje na negatywne komentarze.
Júnior Beviláqua, który pochodzi z Brazylii w sieci zasłynął z bycia "prawdziwym Kenem". Mężczyzna wydał około 62 tys. funtów (ponad 320 tys. zł) na operacje plastyczne. W rozmowie z brytyjskim "Daily Star" wyznał, że upodobnienie się do lalki nigdy nie było jego celem.
Meirivone Rocha Moraes trafiła na pierwsze strony gazet po tym, jak w ubiegłym roku poślubiła szmacianą lalkę. Choć taki związek może wydawać się względnie stabilny, kobieta twierdzi, że pojawiają się w nim wzloty i upadki. Na jednym z nagrań w mediach społecznościowych Meirivone Rocha Moraes opisuje, że "mąż" zdradził ją, gdy przebywała w szpitalu. – Chciałam wyrzucił go z domu, ale nie zrobiłam tego ze względu na nasze dziecko – podkreśla.
Instagram i inne media społecznościowe sprawiły, że "dostrzeżone" mogą być osoby, które niekoniecznie śpiewają, tańczą, grają w filmach czy piszą lub startują w konkursach piękności. Teraz często wystarczą piękne zdjęcia, by przyciągnąć do siebie rzesze fanów. Tak jak w przypadku Romane, która ma urodę laleczki.
Izabela Łęcka była życiową miłością Stanisława Wokulskiego. Główny bohater "Lalki" Bolesława Prusa miał gest względem ukochanej, obdarowując ją drogimi prezentami. Ile Wokulski wydał na Łęcką? Kwota może zaskakiwać.
Dwóch braci podczas zabawy odkryło tajemnicze schody. Okazało się, że prowadziły one do przerażającego odkrycia.
Ten kazachski kulturysta zdecydowanie nie próżnuje podczas lockdownu. Poślubił sex-lalkę, rozwiódł się, a teraz żyje w plastikowym trójkącie. Twierdzi, że cała trójka szczęśliwa i zakochana. O swoim miłosnym i seksualnym życiu opowiada na Instagramie.
Dziewczynki, które bawią się nierealistycznie chudymi lalkami, w przyszłości częściej mają problemy z zaakceptowaniem własnego ciała – wynika z najnowszego badania.
Harmony 2.0 to jedna z najbardziej realistycznych seks-lalek, jakie kiedykolwiek wymyślono. Poza niewątpliwymi atutami zewnętrznymi ma jeszcze jeden, którego nie widać gołym okiem.