Niewybuchy i niewypały na terenach leśnych to niestety wciąż częste zjawisko. Tkwią od czasów II wojny światowej i choć są skorodowane, to wciąż stanowią realne zagrożenie dla otoczenia. Tym razem pracownicy ZUL "Modrzew" natrafili na niewypał na terenie Nadleśnictwa Czersk. Leśnicy ostrzegają.
W Suwalskim Parku Krajobrazowym trwa wycinka drzew prowadzona przez Lasy Państwowe. W planach jest wycięcie i odnowienie około 62 hektarów lasu. Okoliczni mieszkańcy i ekolodzy biją na alarm i domagają się zaprzestania tych działań. Z kolei leśnicy tłumaczą, że świerki łamane są przez wiatr i atakowane przez szkodniki.
Spacerując po lesie możemy się natknąć na drewniane słupki, najczęściej osikowe na szczycie, których umieszczona jest kostka soli, jest to tzw. lizawka solna. Dzikie zwierzęta chętnie z nich korzystają. Nadleśnictwo Garwolin opublikowało na dowód nagranie.
Strażnicy Leśni z Nadleśnictwa Drewnica odkryli nielegalną przeprawę mostową przez rzekę Czarną, przepływającą przez rezerwat. Jak podkreślają, charakter budowli świadczy o starannym i z premedytacją zaplanowanym działaniu.
Wczesną wiosną, kiedy tylko zrobi się cieplej, samce żaby moczarowej "zakładają" niebieskie szaty. Wszystko po to, aby spodobać się samicom.
Kolejna ciekawostka, tym razem z Bieszczadów. Leśnicy informują, że z uwagi na wysokie temperatury i słoneczną aurę obudziły się już pracowite mrówki, mimo że kalendarzowa wiosna dopiero za kilka tygodni.
Na terenie Nadleśnictwa Grodzisk, na drodze leśnej, znaleziono martwego pytona. Specjaliści apelują do hodowców egzotycznych zwierząt. - Jeżeli zaczynasz się bać swojego "pupila" to trzeba oddać takie zwierzę do zoo lub innego ośrodka specjalistycznego - podkreśla powiatowy lekarz weterynarii w Grodzisku Wielkopolskim.
Nadleśnictwo Radoszyce opublikowało zdjęcia wozu asenizacyjnego, który wjechał do lasu i pozostawił ścieki. - W przestrzeni leśnej nie ma miejsca na takiego typu zanieczyszczenia, ponieważ niszczą one całkowicie mikrobiom gleby leśnej oraz rośliny runą leśnego - grzmią leśnicy. Sprawcę ukarano.
Wyrzucanie śmieci do lasu to nie tylko naruszenie prawa, ale także dowód na ludzką bezmyślność. Niestety, leśnicy z Żołędowa pokazali, że także ono zmagają się z tym problemem. Wrzucili do sieci zdjęcia worków wypełnionych izolacją do kabli. - Ilość śmieci była tak duża, że zapełniła całą skrzynię naszego pojazdu służbowego - podaje Nadleśnictwo Żołędowo.
Na profilu Nadleśnictwa Ustrzyki Dolne opublikowano nietypowe zdjęcie z lasu. "Mamy leśne bubble tea" - ironizuje pracownik Lasów Państwowych.
Polacy nadal masowo porzucają mnóstwo śmieci w lasach. Leśnicy grzmią i pokazują kolejne dowody. Tym razem w jednym z lasów pozostawiono odpady w postaci części samochodowych. - Czy to się kiedyś zmieni? - zastanawiają się leśnicy z Grodziska.
Według Witolda Kossa dyrektora Lasów Państwowych reputacja leśników w ostatnich latach mocno ucierpiała. - Leśnicy to przyrodnicy. Są wrażliwi na oczekiwania społeczne, na zmieniający się klimat - mówi Koss w rozmowie z "Super Expressem".
Mimo że szczyt aktywności kleszczy przypada na maj-czerwiec to pracownicy Lasów Państwowych informują, że te niebezpieczne pajęczaki nadal są aktywne. Leśniczy z okolic Iławy pokazał dowód.
Pracownicy Lasów Państwowych informują o problemie, który pojawia się zimą w polskich lasach. W tym czasie zwierzęta roślinożerne nadmiernie zaczynają interesować się drzewami, a szczególnie sadzonkami na uprawach. O co dokładnie chodzi? Leśnicy pokazali nagranie.
Wielu właścicieli psów uważa, że las jest miejscem, w którym pupil może odpocząć od smyczy i cieszyć się wolnością. Tymczasem wypuszczenie psa luzem może mieć fatalne konsekwencje, o czym przypomnieli leśnicy z Nadleśnictwa Garwolin, pokazując nagranie z fotopułapki. "Dbajcie o bezpieczeństwo swoich psów" - zaapelowali.
Przełom roku to czas, kiedy ogłaszane są różnego rodzaju plebiscyty. I o ile wybór człowieka, czy sportowca roku nikogo już nie zdziwi, to wybór owada roku może być dla wielu sporym zaskoczeniem. Któremu insektowi ten zaszczytny tytuł przypadł w tym roku? Już zdecydowano.
Leśnicy często montują fotopułapki, które pozwalają nam nieco wkroczyć w świat zwierząt. Obserwacje pomagają zrozumieć, jak poszczególne gatunki korzystają z warunków naturalnych. Tym razem w niezwykle ciekawych okolicznościach zaobserwowano puszczyka. Leśnicy byli zdumieni tym, co zobaczyli.
Fotopułapki zamieszczone w lasach pozwalają obserwować zwierzęta. Niekiedy jednak bohaterami nagrań stają się ludzie. Pracownicy Wdeckiego Parku Krajobrazowego chcieli sprawdzić, czy wilki atakują zwierzęta domowe. Niespodziewanie bohaterem nagrania został kierowca seicento.