Ksiądz Sebastian Picur jest jednym z najpopularniejszych duchownych w social mediach. Jego filmiki zjednują internautów w różnym wieku i sprawiają, że dla wielu młodych Kościół i wszystko, co z nim związane, staje się ciekawsze i atrakcyjniejsze. Jednak nawet popularność może nie pomóc, kiedy duchowny jako katecheta dostaje do poprowadzenia religię w piątek popołudniu.
Podczas, kiedy w niektórych regionach Polski, inauguracja roku szkolnego odbywa się w Kościele, w innych coraz więcej uczniów nie chce mieć do czynienia z wiarą w murach samej szkoły. Doskonale to widać na przykładzie Wrocławia. Konferencja Episkopatu Polski przeprowadziła badania, z których wynika, że Wrocław ma najniższy odsetek uczniów, którzy uczęszczają na katechezę.
Nie da się ukryć, że lekcje religii cieszą się w szkołach coraz mniejszym zainteresowaniem. Na taki stan rzeczy mają wpływ m.in. kontrowersyjne zachowania niektórych księży. Rodzą one w sieci dużą falę krytyki, przez co niektórzy z katechetów boją się wrócić do pracy w nowym roku szkolnym. Pretensje do nich mają także inni nauczyciele - głos w sprawie zabrał jeden z nich.
Po Częstochowie i Krakowie, czas na kolejne miasta. "W Łodzi mamy najniższy odsetek uczniów chodzących na lekcje religii w całym kraju!" przekonują członkinie stowarzyszenia Łódzkie Dziewuchy Dziewuchom i zbierają podpisy pod przygotowaną do samorządowców petycją.
Coraz więcej miast głośno wypowiada się w temacie finansowania lekcji religii w szkołach. Uchwałę w tej sprawie, jako pierwsi przygotowali częstochowscy radni. Kraków chce iść o krok dalej. "Niech katecheci pracują za darmo" - proponuje Łukasz Wantuch miejski radny z klubu Przyjazny Kraków.
Barbara Nowak, kurator oświaty w Małopolsce chce naciskać na dyrektorów szkół, aby nie organizowali religii na pierwszych lub ostatnich godzinach lekcyjnych. O podstawę prawną takich działań, w oficjalnym liście zapytał ją Marcin Wiącek, Rzecznik Praw Obywatelskich. "To dyskryminacja katolików" - twierdzi kuratorka i powołuje się na konkordat.
Uczniowie wrocławskich szkół średnich masowo wypisują się z lekcji religii. W całym mieście na zajęcia z tego przedmiotu w szkołach ponadpodstawowych nie chodzi ponad 80 procent wszystkich uczniów. To rekord w skali kraju.
Szkoła podstawowa w Wilkowicach na Śląsku dopytuje rodziców, dlaczego ich dzieci nie uczęszczają na lekcje religii. Jedna z mam przyznała, że to drugi raz kiedy słyszy takie pytania odnośnie swojego dziecka. Zapowiedziała, że nie zamierza się tłumaczyć ze swoich decyzji.
W jednej z warszawskich szkół wprowadzono specjalną "procedurę", przez którą muszą przebrnąć rodzice dziecka rezygnującego z lekcji religii. Proces składa się z 11 punktów. Zmianę oświadczenia ws. uczęszczania na religię należy... uzasadnić na piśmie.
Cała Wielkopolska żyje incydentem, który miał miejsce w Trzemesznie. W jednej ze szkół zjawił się ksiądz z miejscowej parafii, aby poprowadzić lekcję religii. Problem w tym, że duchowny był ewidentnie pijany, co od razu zauważyli rodzice. Ksiądz został tymczasowo odsunięty od nauczania.
Internautka opublikowała niepokojącą kartkę, która krążyła wśród uczniów szkoły podstawowej. Wśród haseł m.in.: "Producenci antykoncepcji hormonalnej zaczynali działalność w Auschwitz".
Niemal 19 tys. uczniów z Poznania nie uczęszcza na lekcje religii, ani etyki. W ciągu dwóch lat pięć poznańskich szkół wystąpiło o indywidualną zgodę na zmniejszenie liczby zajęć religii. Tylko jedna placówka nie uzyskała takiej zgody.
Po protestach w sprawie aborcji i ostatnich aferach pedofilskich coraz więcej osób wypisuje swoje dzieci z lekcji religii. Ksiądz z jednego ze szczecińskich liceów wysłał rodzicom list, w którym wyraził swoje oburzenie i przypomniał, że religia to najważniejszy przedmiot.
Zgodnie z wynikami badania, które przeprowadzono dla portalu o2.pl na platformie Ariadna, ponad połowa Polaków nie chce obowiązkowych lekcji religii w szkołach. Komentarza w tej sprawie udzielił na antenie programu #Newsroom rzecznik Konferencji Episkopatu Polski. Czy Kościół ma powód do zmartwień?
W internecie pojawiła się petycja w sprawie usunięcia lekcji religii ze szkół publicznych. Narasta też krytyka wobec elementów kultu, które odnoszą się do roku szkolnego – mszy dla uczniów czy poświęcenia przyborów szkolnych. Do uczestnictwa w nich namawiają szkoły.