Najkorzystniejszą ofertę na obsługę linii lokalnych w Warszawie złożyło PKS w Pcimiu Dolnym. Okazało się jednak, że taki przewoźnik nie istnieje, a całe zajście to jedynie "mały żarcik" ze stołecznego ZTMu. Organizator przyznaje, że po raz pierwszy ma do czynienia z żartem na taką skalę.