Naukowcy głowią się nad zagadką włoskiego miasteczka, w którym od początku epidemii koronawirusa nie odnotowano żadnego przypadku choroby. Rozpoczynają się właśnie badania, które mogą umożliwić zrozumienie tego fenomenu.
Tragiczne doniesienia z włoskiego miasta Monza. U jednej z pielęgniarek tamtejszego szpitala wykryto koronawirusa. 34-latka, która zmagała się z olbrzymim stresem w pracy, popełniła samobójstwo.
Włoska Lombardia przeżywa totalny koszmar. Według najnowszych bilansów w tym regionie Italii od początku pandemii koronawirusa zmarło 3456 osób, a w Chinach 3245. Te liczby mówią same za siebie.<br />