Dwa lata po szturmie zwolenników Donalda Trumpa na amerykański Kapitol, coś podobnego zdarzyło się w Brazylii. W niedzielę doszło do zamieszek i ataku protestujących na parlament w stolicy kraju - Brasilii. Na ulicach pojawiło się wojsko. Brazylijska dziennikarka i pisarka polityczna Consuelo Dieguez mówi o2.pl, że była to próba zamachu stanu, mająca obalić nowego prezydenta.
– Ja zwalczałem komunizm, a on w stylu komunistycznym budował socjalizm. I tu się różniliśmy – mówi Lech Wałęsa o nowym prezydencie Brazylii. Luizo Inacio Lula da Silva to jednak jego dobry znajomy, o którym były prezydent wyraża się z szacunkiem i sympatią.