Kontuzje w sporcie się zdarzają, a w dziennikarstwie wpadki. Niestety tym razem przytrafiła się ona nam, a dotknęła wirtuoza walki w parterze i jednego z najsympatyczniejszych polskich zawodników MMA - Marcina Helda. Marcinie, najmocniej i szczerze przepraszamy! I już się tłumaczymy.