Mariusz Pudzianowski kontynuuje pracę na sali treningowej mimo wycofania się z występu na gali XTB KSW 100. W swojej relacji na Instagramie przekazał fanom, że trenerzy nie pozwalają mu ćwiczyć już na takich obrotach, jak w przeszłości. Podał powody.
Decyzja Mariusza Pudzianowskiego o rezygnacji z występu na gali KSW 100 w Gliwicach wciąż elektryzuje kibiców. Mocny głos w tej sprawie zabrał Szymon Kołecki, który nie wierzy "Pudzianowi".
Mariusz Pudzianowski to postać, która zyskała międzynarodowy rozgłos dzięki swojej imponującej karierze sportowej. Jego droga od mistrzostw strongmanów do walk w KSW jest pełna sukcesów i wyrzeczeń. Legendarny sportowiec nie odpuszcza nawet w niedzielę.
Temat walki Mariusza Pudzianowskiego z Eddiem Hallem, nazywanym "Bestią" robi się coraz gorętszy. Polak odpowiedział na kolejną propozycję walki, którą zaproponował mu Brytyjczyk poprzez media. Powiedział, gdzie chciałby się z nim zmierzyć.
Mimo upływu lat, u Mariusza Pudzianowskiego nic się nie zmienia. W dalszym ciągu jest tytanem pracy, co pokazał ostatnio w mediach społecznościowych. Fani są pod wrażeniem jego sylwetki.
Mariusz Pudzianowski pojawił się na trybunach podczas meczu Polska - Francja (1:1). Spotkał tam m.in prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej. O zawodniku KSW głośno było przed spotkaniem z Austrią, gdy pojawił się na dworcu PKP.
Nie milkną echa ws. zachowania Mariusza Pudzianowskiego i tzw. afery pociągowej przed meczem Polski z Austrią. Ten fakt zdecydował się skomentować "Daro Lew".
Głośno jest o słowach Sergiusza "Nitro" Górskiego, który w mediach społecznościowych nazwał Mariusza Pudzianowskiego "cw***m". Na odpowiedź zawodnika KSW nie musieliśmy długo czekać.
Mariusz Pudzianowski od dawna dba o regularne treningi. W piątek wstał z samego rana, by odbyć kilkumetrową przebieżkę. Tym samym wrócił do zwyczaju, z którego w ostatnich dniach zrezygnował na rzecz wieczornych treningów siłowych.
Mariusz Pudzianowski nie raz pokazywał, że jest zwolennikiem intensywnych treningów. Również tych odbywających się późnym wieczorem, co we wtorek (28.05) udowodnił na swoim Instastories.
Mariusz Pudzianowski we wczesnych godzinach porannych rozpoczyna treningi. Z tego też powodu były strongman wielokrotnie musiał się mierzyć z dość niskimi temperaturami. Od kilku dni pogoda w naszym kraju jest jednak znacznie lepsza.
Mariusz Pudzianowski jest znany z dużej aktywności w mediach społecznościowych, dlatego często widzimy, jak wygląda zawodnik organizacji KSW i jego codzienność. Nie wszystkim to się jednak podoba, co mogliśmy przeczytać na Facebooku.
Mariusz Pudzianowski podobnie jak wielu Polaków sporo wypoczął w ostatnich dniach. Na koniec majówki postanowił pochwalić się swoją formą i wrzucił do sieci dwa zdjęcia.
Dużo mówiło się o tym występie Mariusza Pudzianowskiego. W programie "Taniec z Gwiazdami" zjawił się on przebrany za Shreka. Wiele lat później sam zainteresowany wrócił wspomnieniami do tych wydarzeń.
Mariusz Pudzianowski w swoich mediach społecznościowych od czasu do czasu zamieszcza archiwalne materiały. W piątkowy (27.04) wieczór zabrał swoich fanów na wycieczkę do 2002 roku i przypomniał o dokumencie na jego temat, który powstał tuż przed mistrzostwami świata strongmanów.
- Cały czas go namawiam - zdradził Artur Szpilka w rozmowie z mymma.pl. Były pięściarz ujawnił, którego gwiazdora KSW zobaczyłby w klatce z Mariuszem Pudzianowskim. Tak się składa, że już raz mieli okazję się bić.
Ogromna popularność Mariusza Pudzianowskiego sprawiła, że w pierwszej dekadzie XXI wieku brał udział w kilku popularnych programach rozrywkowych. Jednym z nich był format "Tylko nas dwoje". O tym występie przypomniała jego partnerka z tego show - Anna Świątczak, która wówczas była żoną Michała Wiśniewskiego.
Mariusz Pudzianowski wrzucił do sieci nagranie z kontroli, którą przeprowadził wśród swoich pracowników. "Marcin, może wziąłbyś się za robotę..." - mówi sportowiec.