Kolejna katastrofa na Odrze. Od środy wyłowiono ponad 1100 kilogramów śniętych ryb. Wciąż nie jest znana przyczyna tego stanu. Wojewoda śląski, Jarosław Wieczorek w oficjalnym komunikacie wykluczył jako przyczynę obecność w rzece "złotych alg".
Ten widok rozdziera serca wszystkim miłośnikom przyrody. Na plażach w Teksasie nieopodal Houston (Stany Zjednoczone) fale wyrzuciły na brzeg tysiące martwych ryb. Okazuje się, że zwierzęta zmarły na skutek zbyt niskiego poziomu tlenu w wodzie. O sprawie pisze zagraniczny portal "New York Post".
Australijczycy z miejscowości leżących nad rzeką Darling są zrozpaczeni. Powód? W konsekwencji ostatniej klęski żywiołowej oraz dotkliwych upałów straciły życie miliony ryb. Teraz unoszą się na powierzchni wody, a władze kraju zarządziły wielkie "porządki".
Mieszkańcy południowo-wschodniej Australii nie kryją przerażenia. W rzekach i na ich brzegach można dostrzec miliony martwych ryb. W niektórych miejscach jest ich tak wiele, że niemal zasłaniają taflę wody. Naukowcy wiedzą, co spowodowało potężną klęskę.
Katastrofa ekologiczna jest nie tylko w Odrze. W mediach społecznościowych pojawiło się nagranie, na którym widać tysiące martwych ryb w rzece Soława w Saksonii. Wędkarze szacują, że zmarło około 3 tys. osobników.
Na niecodzienny widok natknęła się 49-letnia mieszkanka Glasgow. Podczas spaceru z córką zauważyła w jednym ze stawów tysiące martwych ryb. Urzędnicy nie potrafią wyjaśnić, co spowodowało masową śmierć zwierząt.