Mieszkanie w osiedlu zamkniętym oznacza prestiż, a za prestiż, jak wiadomo, trzeba słono zapłacić. W tym przypadku mowa o 21 tys. zł za 1 mkw. Sęk w tym, że kawalerka, nazwana przez ogłaszającego "mikroapartamentem", ma wielkość... 10 mkw. I wchodzi się do niej przez taras. Plusy? Mieszkanie jest w pełni wyposażone, a obejrzenie go nie zajmie zbyt wiele czasu.
IKEA rozszerza swój zestaw usług. Japoński oddział firmy postanowił wynajmować apartamenty. Zaskakują one swoim metrażem, bo liczą ledwie 10 metrów kwadratowych. Równie niespodziewany jest ich miesięczny koszt.
Choć polskie prawo mówi, że mieszkania powinny mieć min. 25 m kw., to w sieci nie brakuje ogłoszeń z "mikroapartamentami", które miewają i mniej niż 10 m kw. Jakim cudem? Bo formalnie to nie mieszkanie, a lokal pod usługi.