Badacze z University of British Columbia opracowali niedrogie, przenośne narzędzie, które umożliwia dokładny pomiar ilości plastiku uwalnianego z przedmiotów codziennego użytku, takich jak butelki na wodę czy jednorazowe kubki.
Naukowcy opublikowali wyniki najnowszego badania ludzkich łożysk zgromadzonych na przestrzeni ostatnich kilkunastu lat. Wynika z niego, że w każdym z nich znaleziono cząstki tzw. mikroplastiku.
Na stronę Rządowego Centrum Legislacji trafił projekt rozporządzenia Ministra Klimatu i Środowiska ws. stawek opłaty za produkty jednorazowego użytku z tworzyw sztucznych. To następstwo wprowadzenia unijnych przepisów odnośnie ograniczenia używania jednorazowego plastiku (tzw. SUP, czyli single use plastic).
Tygodniowo pochłaniamy nawet 5 gramów plastiku. To tak jakbyśmy połykali plastik wielkości karty kredytowej. Jednak nadal Polacy z chętnie sięgają po wodę w plastikowych butelkach. Jak wynika z badania przeprowadzonego przez agencję badawczą BioStat na zlecenie SodaStream, w naszym kraju robi to nawet 9 na 10 osób.
W naszych lasach w najlepsze trwa szał grzybobrania. Wszyscy prześcigają się w taktykach na jak największe zbiory. Okazuje się, że nie trzeba wychodzić skoro świt, aby napełnić kosze i czy reklamówki po brzegi.
Walka z wszechobecnym plastikiem może zmienić się po tym, jak innowacja Polki stanie się alternatywą dla tradycyjnego pakowania żywności. Opakowania z grzybów, które wymyśliła, są w pełni organiczne, a po użyciu można je zjeść. Powstają z grzybka kombuchy i mogą zastąpić plastik czy folię spożywczą. Czy ekologiczne opakowania z grzybów zrewolucjonizują branżę?
Wirusy żyjące na mikroplastiku mogą powodować u ludzi wymioty oraz biegunkę. Badanie opublikowane przez naukowców z Wielkiej Brytanii wskazuje, że patogeny są w stanie przeżyć w ten sposób znacznie dłużej niż normalnie. Naukowcy podkreślają, że wirusom nie przeszkadza nawet rodzaj wody.
Zatrucie środowiska niewielkimi cząsteczkami plastiku zwanymi mikroplastikiem to problem występujący już od dłuższego czasu. Teraz naukowcy wpadli na przełomowe rozwiązanie. Chcą oczyścić ocean przy pomocy bakterii o specyficznych właściwościach.
Naukowcy przedstawili najnowsze ustalenia odnośnie obecności mikroplastiku w środowisku. Okazało się, że zanieczyszczenie jest jeszcze większe, niż wskazywały dotychczasowe wyniki badań. To może mieć katastrofalny wpływ na zdrowie ludzi i zwierząt.
W poniedziałek 22 marca organizacja Greenpeace opublikowała na swojej stronie internetowej niepokojący raport, z którego wynika, że aż 76 proc. kosmetyków do makijażu znanych marek zawierało mikroplastik. Greenpeace zaapelował do niemieckiego rządu o wprowadzenie zakazu używania mikroplastiku w kosmetykach.
Naukowcy ostrzegają: zwykłe pranie może posłać do mórz i oceanów miliony włókien mikroplastiku. Wszystko przez syntetyczne materiały, z których szyje się ubrania. Miliony ton plastiku zalegają w oceanach i szkodzą organizmom na samym dole łańcucha pokarmowego.
Na ujawnienie tych danych Coca-Cola zdecydowała się po raz pierwszy. To krok, na który nie zdobyła się m.in. Pepsi. Ilość została podana w tonach. Doprawdy trudno sobie ją wyobrazić.
Najnowsze badanie sugeruje powszechną obecność cząstek niektórych tworzyw sztucznych w ludzkich przewodach pokarmowych.