Ministerstwo Obrony Narodowej ogłosiło plany powołania na ćwiczenia wojskowe w 2023 roku. Wezwania do wojska może otrzymać 200 tysięcy osób. Kartę mobilizacyjną dostał nawet... 61-letni Kuba Sienkiewicz. Co na to sam artysta?
Rosyjskie władze ogłosiły zakończenie "częściowej" mobilizacji, jednak kilka dni później wciąż nie wiadomo, czy i kiedy podpisany zostanie dekret w tej sprawie. Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow wykręcił się od odpowiedzi na pytania rosyjskich dziennikarzy.
W Internecie pojawiło się nowe wideo, które ukazuje z jakimi absurdami mierzą się rosyjscy poborowi. Ogłoszona miesiąc temu mobilizacja ma uzupełnić straty ponoszone przez armię Putina na froncie. Ale za tą mobilizacją nie idzie odpowiednie umundurowanie, co pokazał jeden z wcielonych do wojska.
Aleksander Łukaszenka podjął decyzję o przeprowadzeniu na Białorusi tajnej mobilizacji. Ma ona zostać przeprowadzona pod przykrywką testu sprawności wojskowej. W mediach społecznościowych pojawiły się już nawet zdjęcia wezwań, jakie Białorusini otrzymali od wojska. To dobitnie świadczy, że mobilizacja stała się faktem
Mobilizacja w Rosji przybiera coraz brutalniejszy charakter. Służby dokonują dosłownie obławy na rosyjskich mężczyzn. Wezwania do armii są wręczane na stacjach metra a nawet...na klatkach schodowych.
W Rosji wciąż trwa mobilizacja do wojska. Choć Władimir Putin zapowiedział, że będzie to "częściowa mobilizacja" w rzeczywistości najprawdopodobniej powołanych zostanie znacznie więcej mężczyzn. Jednym z nich okazał się pilot samolotu, który miał przetransportować turystów do Turcji.
Na terenie Federacji Rosyjskiej trwa częściowa mobilizacja wojskowa, którą ogłosił Władimir Putin. Sposób rekrutacji poborowych budzi przerażenie. Sieć obiegły zdjęcia z Moskwy, gdzie przy jednej z ulic urządzono łapankę mężczyzn.
Wygląda na to, że władze Federacji Rosyjskiej kładą równie duży, jak nie większy nacisk na rozrywkę, jak na wyszkolenie wojskowe swoich poborowych. W mediach społecznościowych pojawiło się kolejne wideo, na którym widać koncert zorganizowany dla żołnierzy.
Po ogłoszeniu "częściowej mobilizacji" przez Władimira Putina, Rosjanie wzywani są do wojska w najmniej oczekiwanych momentach. Jednego z mężczyzn mundurowi zaczepili w restauracji podczas świętowania urodzin córki. Dokument, który mu wręczyli nie miał nawet urzędowej pieczątki.
Z każdym dniem przybywa kompromitujących materiałów na organizacje częściowej mobilizacji wojskowej w Rosji. Tym razem internauci nie mogli powstrzymać śmiechu po obejrzeniu nagrania z koncertu, który zorganizowano dla poborowych.
Zmobilizowani mieszkańcy Norylska zostali przywiezieni na Syberię i pozostawieni na otwartym polu w okolicach Omska. Rezerwiści skarżą się, że nie mają nie tylko umundurowania i noclegów, ale nawet jedzenia i wody. Dowódcy nie zapewnili nowym żołnierzom również śpiworów i namiotów.
Ogłoszona przez Władimira Putina mobilizacja spowodowała w Rosji prawdziwą panikę, a także falę migracji. Media społecznościowe co rusz obiegają nagrania, które obrazują jej skalę. Tym razem do sieci trafiło wideo, które pokazuje w jakich warunkach muszą przetrwać ci, którzy nie chcą jechać na wojnę do Ukrainy.
Rosyjscy obrońcy praw człowieka alarmują, że powołani do wojska mężczyźni są wysyłani na front bez żadnego przygotowania. Skarżą się na to krewni zmobilizowanych z dwóch regionów. Pojawiło się też nagranie żołnierza, który bez szkolenia jedzie na front do obwodu chersońskiego.
Z terenów Federacji Rosyjskiej docierają kolejne materiały multimedialne pokazujące reakcję Rosjan na decyzję Władimira Putina o mobilizacji wojskowej. Lotniska w wielu miastach przeżywają oblężenie pasażerów, jakiego nie widziano tam od bardzo dawna.
Władimir Putin ogłosił "częściową mobilizację", a w Rosji zapanował chaos. W mediach społecznościowych pojawiło się nagranie z przygotowań do żołnierzy do wyjazdu na front. "Zamknijcie mordy i nie ryczcie jak baby" - usłyszeli.
Władimir Putin musiał kilkukrotnie nagrywać wystąpienie, w którym ogłosił częściową mobilizację. Wszystko z powodu ciągłych napadów kaszlu i bólu w klatce piersiowej. Ostatecznie trzeba było wezwać lekarzy. Z kolei troje ważnych urzędników miało poinformować Putina, że rezygnują. Tak twierdzi znany bloger Generał SVR na Telegramie.
Rosyjskie władze dementują plotki i podkreślają, że nie ma planów wprowadzenia stanu wojennego i powszechnej mobilizacji. Jeden z rosyjskich senatorów uważa, że to zagraniczne media zasiewają niepokój w sercach obywateli swoimi natrętnymi pytaniami.
Kreml zachęca do wyjazdu na front pacjentów przychodni neuropsychologicznej w Petersburgu. W ogłoszeniu wyjaśniono, jak przejść badanie psychiatryczne w celu uzyskania pozwolenia na noszenie broni. Po nagłośnieniu sprawy w zachodnich mediach ogłoszenie zdjęto.