Matki, które mieszkają w czasowo okupowanych odwodach ługańskim i donieckim skarżą się, że do rosyjskiego wojska zmobilizowano ich synów, którzy są studentami studiów stacjonarnych. W mediach społecznościowych pojawił się podpisany list do ministerstwa obrony Rosji Siergieja Szojgu.
Służba Bezpieczeństwa Ukrainy ostrzega, że Rosjanie szykują mobilizację studentów. Cały proces ma być we wczesnej fazie przygotowań, ale może to sygnalizować, że Rosjanie coraz głębiej sięgają po ludzi w poszukiwaniu nowych żołnierzy. Cel jest jasny: Ukraina. Jednak eksperci, z którymi rozmawiało o2.pl, nie dowierzają w prawdziwość tych rewelacji.
Prezydent Rosji Władimir Putin może zmobilizować jeszcze więcej Rosjan - pisze "The New York Times". Amerykański wywiad wskazuje, że do wojska mogą zostać powołane setki tysięcy ludzi. O tym Putin może mówić podczas swojego wtorkowego przemówienia.
Krewni zmobilizowanych rosyjskich żołnierzy na czasowo okupowanym Krymie masowo zwracają się do Ministerstwa Obrony Federacji Rosyjskiej w związku z naruszeniem praw wojskowych - donosi Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy. Jednak Rosjanie takie skargi ignorują.
W wojnie w Ukrainie ginie coraz więcej zmobilizowanych przez Putina żołnierzy - pisze rosyjska służba BBC. W styczniu ta liczba była rekordowa - wówczas życie straciło 40 proc. ze wszystkich wezwanych do wojska Rosjan. Ginęli też we własnym kraju, w jednostkach wojskowych.
Prokurator generalny Rosji Igor Krasnow zapewnił, że do domów wróciło 9 tys. nielegalnie zmobilizowanych Rosjan. Chodzi głównie o osoby, które wyjechały na wojnę, pomimo problemów zdrowotnych. Prokurator przyznał wprost na spotkaniu z Władimirem Putinem, że ci ludzie "w ogóle nie powinni byli zostać zmobilizowani".
Pięciu Rosjan, którzy uciekli z kraju po ogłoszeniu przez Kreml "częściowej mobilizacji", od miesięcy jest uwięzionych na międzynarodowym lotnisku Inczon w Korei Południowej - podaje CNN. Władze kraju odmówiły przyznania im statusu uchodźcy.
Dwóch emigrantów z Rosji, którzy łodzią przypłynęli na Alaskę, otrzymało zezwolenie na pobyt w USA - podaje "The Economist". Ostatnie 3 miesiące spędzili w areszcie, ale wkrótce otrzymają zezwolenie na pracę w Stanach. Mężczyźni uciekli ze swojego kraju w obawie przed mobilizacją.
Rosjanie przygotowują się do tajnej mobilizacji na okupowanym przez siebie Krymie - ostrzega Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy. W okupowanym Sewastopolu wezwania do wojska otrzymali ci, którzy wcześniej nie mogli zostać zmobilizowani.
W wojnie w Ukrainie zginął 30-letni Aleksandr Podstawkin. Rosyjski hokeista został zmobilizowany w grudniu zeszłego roku, zapewniał, że "nie będzie się chować". Nowy żołnierz Putina osierocił dwie córki.
Rosyjski sierżant, chcąc zwiększyć swój autorytet wśród zmobilizowanych żołnierzy, postanowił rzucić granatem bojowym w swoich kolegów - podają lokalne media. W wyniku zdarzenia zginęły 3 osoby, a 16 zostało rannych. Agencja "Interfax" podaje, że po incydencie zaginionych jest jeszcze ośmiu żołnierzy.
Przewodniczący rosyjskiej Dumy Państwowej Wiaczesław Wołodin zaproponował konfiskatę mienia Rosjan, którzy wyjechali z kraju po rozpoczęciu rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Zdaniem polityka, przebywający za granicą Rosjanie "czują się bezkarni, obrażają nasz kraj i żołnierzy".
Nieznani sprawcy podpalili budynek komisji rekrutacyjnej do wojska w miejscowości Magdagaczi w rejonie amurskim. Pracownicy nie ucierpieli, a ogień został szybko ugaszony. Po ogłoszeniu mobilizacji w Rosji odnotowuje się coraz więcej pożarów w wojskowych budynkach.
Rosyjscy propagandyści coraz więcej mówią o "mobilizacji społeczeństwa", co może skutkować kolejnymi masowymi wezwaniami do wojska. W propagandowym programie Władimira Sołowjowa, zwanego "medialnym żołnierzem Putina" ekspert wprost powiedział, że jeżeli tego nie zrobią, "Rosja zniknie z mapy świata".
Podczas gdy w Rosji krążą pogłoski o zbliżającej się mobilizacji, córka ministra obrony tego kraju Ksenia Szojgu spędza czas za granicą. Razem z mężem wyjechała do Dubaju, gdzie płaci ponad 600 dolarów za noc w hotelu.
Wojna w Ukrainie trwa już jedenasty miesiąc. Wciąż nic jednak nie wskazuje na szybkie zakończenie konfliktu zbrojnego za naszą wschodnią granicą. Ludzie Putina dopuszczają się zbrodni wojennych i nie zamierzają odpuszczać, mimo że stracili na polu walki dziesiątki tysięcy żołnierzy. Tymczasem w Ukrainie podjęto decyzję w sprawie ewentualnej mobilizacji kobiet. Okazuje się, że Ukrainki nie powinny martwić się o przymus wstąpienia do armii aż do 2026 roku.
Rosyjskie władze szukają nowych pomysłów na mobilizację mężczyzn. Centralny Bank Federacji Rosyjskiej zaproponował wystawianie wezwań do wojska tym osobom, które mają długi wobec instytucji finansowych. Dłużnicy otrzymają propozycję podpisania kontraktu z wojskiem.
Mieszkanka Jekaterynburga w Rosji otrzymała wezwanie dla wojska dla swojego syna, który zmarł w 2009 roku w wieku 2,5 lat. Chłopak ma "stawić się na komisji wojskowej pod koniec stycznia". Komisarz wojskowy przypomina o karach za "uniknięcie służby wojskowej".