Ta sprawa wstrząsnęła Polską. Nadia w październiku br. trafiła do szpitala w Jaśle (woj. podkarpackie). Lekarze szybko zorientowali się, że noworodek padł ofiarą przemocy. Dziewczynka miała bowiem na ciele liczne siniaki, złamaną rączkę i nóżkę. O opiekę nad nią - jako rodzina zastępcza - wnioskowali dziadkowie ze strony matki. Teraz sąd stanowczo odrzucił tę prośbę.
Brutalne morderstwo 13-letniej Nadii wstrząsnęło Polską. Dziewczynka została odnaleziona po trzech dniach na obrzeżach Inowrocławia. Na ciele miała rany kłute, które zadał jej 18-letni sprawca. Prokuratura milczy w sprawie motywu zbrodni. Ujawniają go jednak sąsiedzi i policja w rozmowie z tabloidem. "Głosy kazały mu zabić" - brzmi jedna z nieoficjalnych informacji.