W sobotę wieczorem, 21 września, około godziny 21:00, doszło do brutalnego napadu z bronią w ręku na polski market przy ulicy Slinge w Rotterdamie. Dramatyczne wydarzenia rozegrały się, gdy do sklepu wtargnął mężczyzna i zażądał pieniędzy, celując bronią w pracownicę sklepu.
Ten wieczór nie miał tak wyglądać. Do jednego ze sklepów w Jarosławiu wpadł zamaskowany mężczyzna z nożem w ręce. Napastnik zażądał od ekspedientki wydania pieniędzy. Pod wpływem impulsu kobieta uciekła i zamknęła mężczyznę wewnątrz sklepu, uniemożliwiając mu ucieczkę. 44-latek został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące.
Nie był to napad stulecia. Złodzieje wynieśli ze sklepu towar warty zaledwie 80 euro, a w czasie ucieczki trafili na potężnego olimpijczyka Roya Meyera.
Chciał napić się wódki, ale zamiast zapłacić, zagroził ekspedientce młotkiem. Agresywnego złodzieja na kieleckim osiedlu Bocianek obezwładnił policjant po służbie. W pojmaniu 49-letniego napastnika pomogli też inni klienci stojący w kolejce po zakupy.
Funkcjonariusze policji z Bielska-Białej dokonali aresztowania 33-latka. Mężczyzna jest podejrzany o to, że dopuścił się napadu na sklep. W obiekcie była obecna pracownica, której zagroził użyciem broni. Za swoje przestępstwo może spędzić w więzieniu nawet kilkanaście lat.
Mieszkańcy Londynu przez chwilę w osłupieniu obserwowali napad na sklep jubilerski. Później wzięli sprawy w swoje ręce i złapali jednego z bandytów. Złodziej nie miał szans z rozjuszonym londyńskim tłumem.
82-letnia sprzedawczyni z Wielkiej Brytanii walczyła jak lwica ze złodziejem, który chciał zabrać jej ciężko zarobione pieniądze. Rzuciła się na niego ze swoją kulą ortopedyczną.