Wśród nacji Afryki i Karaibów wzrasta poparcie dla idei utworzenia międzynarodowego trybunału ds. niewolnictwa transatlantyckiego. Już w zeszłym roku postulowane powołanie takiego organu. Miałby być wzorowany m.in. na Międzynarodowym Trybunale Wojskowym w Norymberdze, powołanym po II wojnie światowej do osądzenia zbrodniarzy wojennych.
Chcą uciec z opresyjnego kraju, a wpadają w niewolę. Kobiety z Korei Północnej są zmuszane do małżeństw i wykorzystywane w tzw. chińskiej "czerwonej strefie". Obrońcy praw człowieka alarmują, że problem może dotyczyć nawet setek tysięcy osób.
Brytyjski sąd wydał wyrok w sprawie największego gangu z Wielkiej Brytanii zajmującego się handlem ludzi i zmuszaniem ich do pracy. Dwie skazane osoby to Polacy.
Przedstawiciele Jezuickiej Konferencji Kanady i Stanów Zjednoczonych wystąpili z zaskakującą inicjatywą. Duchowni oświadczyli, że rozpoczną zbiórkę pieniędzy na rzecz potomków niewolników. Chcą im wypłacić odszkodowanie w wysokości stu milionów dolarów.
Największe przedsiębiorstwa produkujące czekoladę zostały pozwane o wykorzystywanie dzieci do niewolniczej pracy. Wśród pozwanych znaleźli się tacy giganci, jak Nestlé, Mars czy Hershey – informuje The Guardian.
Administratorzy Facebooka usuwali posty, a czasem nawet blokowali użytkowników portalu, którzy udostępniali u siebie artykuł dziennika "The Guardian" na temat traktowania Aborygenów w dawnej Australii.
Niewolnicy są podzieleni według rasy, płci i wieku. Dostępni już od 2 tys. dolarów. W Internecie prężnie rozwija się handel ludźmi, a najwięcej ogłoszeń znajdziemy na Instagramie.
Wykładowczyni uniwersytecka i jej mąż zostali aresztowani pod zarzutem dokonania przestępstwa o charakterze współczesnego niewolnictwa po tym, jak przez cztery lata więzili Polaka w szopie.
58-latka uwolniono z szopy w angielskim mieście Carlisle. Mężczyzna spędził tam większość życia.<br />
Obrońcy praw człowieka twierdzą, że do Rosji trafiają dziesiątki tysięcy Koreańczyków z Północy. Większość pieniędzy za ich niewolniczą pracę przejmuje reżim Kim Dzong Una.