Najnowszy podwariant koronawirusa charakteryzuje się wysoką zaraźliwością. Omikron XBB.1.5, który zyskał też nazwę Kraken, chociaż nie powoduje cięższego przebiegu COVID-19 niż pierwotny Omikron, to bardzo szybko się rozprzestrzenia. Eksperci uważają, że już wkrótce może zastąpić BQ.1 jako dominujący wariant. Jakie są jego objawy?
Wraz z pojawianiem się kolejnych mutacji koronawirusa, symptomy i przebieg choroby ciągle się zmieniają. Jak wynika z najnowszych badań przeprowadzonych przez brytyjskich naukowców u pacjentów z COVID-19 coraz częściej pojawia się jeden nietypowy objaw. Jakie dolegliwości powinny nas zaniepokoić?
W Polsce dominuje obecnie podwariant BA.2 Omikronu. Nowy mutant COVID-u pod względem objawów różni się od poprzednich wariantów. Tzw. ukryty Omikron może powodować dolegliwości, które łatwo pomylić z innymi problemami zdrowotnymi. W dobie pandemii COVID-19 lekarze każą zwrócić szczególną uwagę na silne zmęczenie oraz zawroty głowy. Co jeszcze wiemy o nowym mutancie?
Według najnowszych badań, wykonanych przez brytyjskich naukowców, zmiany pojawiające się na płytkach paznokci mogą być objawem zarażenia koronawirusem. Coraz więcej pacjentów cierpi na to nietypowe powikłanie, związane z brytyjską mutacją wirusa.
Jest silny i potrafi zwalać z nóg. "Covidowy ból" może pojawić się nawet przy łagodnym przebiegu choroby. Coraz więcej zakażonych zgłasza się właśnie z tym objawem zakażenia koronawirusem. Jak go rozpoznać?
Hiszpańscy naukowcy wykazali, że objawami zakażenia SARS-CoV-2 mogą być problemy dermatologiczne. U pacjentów mogą się pojawić zmiany na języku, palcach stóp i dłoni oraz wystąpić pod postacią swędzącej pokrzywki lub wyprysków podobnych do ospy.
Lekarze i naukowcy postulują, by poszerzyć listę typowych dla koronawirusa objawów. Swędzenie skóry i wsypka pojawia się już u jednego na 11 pacjentów. Pomimo to na oficjalnej liście wciąż jest tylko gorączka, duszności oraz utrata smaku i węchu.
Naukowcy z USA przeprowadzili badanie, którego celem było sprawdzenie, co jest głównym źródłem zakażenia koronawirusem. Wyniki opublikowano w serwisie MedRxiv.
Rosyjscy lekarze będą mogli stwierdzać zakażenie koronawirusem bez przeprowadzania testów laboratoryjnych. To odpowiedź na wciąż zastanawiająco niską liczbę zarażonych, która budzi niepokój środowisk medycznych.
Islandia zdecydowała o przeprowadzeniu masowych testów na obecność koronawirusa u swoich obywateli. Ma to umożliwić lepsze zrozumienie choroby. Wyniki są zaskakujące - połowa zakażonych nie uskarża się na żadne objawy.
Z badań, które opublikowano w poniedziałek, wynika, że z powodu koronawirusa umrze mniej osób, niż wcześniej przewidywano. W czasopiśmie medycznym "The Lancet Infectious Diseases" oszacowano, że wskaźnik śmiertelności osób zakażonych koronawirusem wynosi 0,66 proc.<br />