W okupowanym obwodzie ługańskim Rosjanin zgwałcił i brutalnie zabił 17-letnią dziewczynę. Sprawcą okazał się 33-letni Andrij Kurbasow, który jest już w rękach policji.
Na Telegramie opublikowano relację z jednego dnia walk w Ukrainie, autorstwa rosyjskiego żołnierza walczącego w obwodzie ługańskim. Czekał na komendę do szturmu, będąc pod ostrzałem ze strony sił ukraińskich, ale też rosyjskich. - Ale nie doczekałem na komendę przez radio, nawet mi jej nie dali. Z dwoma skazańcami postanowiłem sam ruszyć do szturmu - relacjonuje dowódca.
Nie jest tajemnicą, że rosyjscy żołnierze często wysyłani są na wojnę bez odpowiedniego przeszkolenia i ekwipunku. W jednym z filmów, który pokazał się na platformie X, poznajemy los dwóch żołnierzy, którzy przeszli operacje i muszą czekać teraz 3-4 dni na autobus. Problem w tym, że nie mają wody, jedzenia oraz ogrzewania.
Ukraińcy mieli witać Rosjan kwiatami, dziękować im za wyzwolenie spod jarzma władz w Kijowie. Ale nic z tego się nie dzieje. Zamiast tego częstują ich pierożkami z igłami, dodają do jedzenia truciznę, a do napojów dosypują siarki, która może śmiertelnie zranić żołnierza. Oferują też zapalniczki, które wybuchają i mogą spowodować obrażenia. Ruch oporu na wschodzie nie śpi.
W obwodzie ługańskim Rosjanie wprowadzają się do opuszczonych przez Ukraińców domów. W tym regionie wiele miejscowości znajduje się pod ostrzałem wojsk Władimira Putina.
W mediach społecznościowych pojawił się film z obwodu ługańskiego. Widać na nim rosyjski czołg, który celowo wjechał w samochód. Wszystko dlatego, że ten... chciał go wyprzedzić. W rezultacie kierowca i pasażerowie auta zostali ciężko ranni.
Według ukraińskich mediów Rosjanie przywieźli do szpitala w okupowanym Ługańsku około 150 wagnerowców. Sytuacja jest dla nich o tyle zła, że większość jest nosicielami różnych chorób, a lekarze wcześniej odmówili udzielenia im pomocy.
Najeźdźcy w tymczasowo okupowanym obwodzie ługańskim blokują łączność telefoniczną i internetową - przekazał szef regionu Serhij Hajdaj. Rosjanie zamykają też całe miasta, ponieważ boją się, że Ukraińcy przekazują informacje i wsparcie dla ukraińskiego wojska.
Rosjanie mogą zaatakować szpital z cywilami na okupowanych terenach i obwinić za to ukraińskich żołnierzy - donosi Centrum Narodowego Sprzeciwu Ukrainy. Celem takiej prowokacji byłoby manipulowanie nastrojami ludności cywilnej.
Armia Władimira Putina mierzy się z kolejnymi kłopotami na okupowanych terytoriach Ukrainy. Najeźdźcy stracili samolot Orłan-10. Co więcej, obrońcy Ukrainy trafili w magazyn amunicji Rosjan w obwodzie ługańskim. Doszło do potężnej eksplozji, a straty wroga mogą być naprawdę poważne.
Rosyjscy okupanci odcinają prąd w zajętych obszarach obwodu ługańskiego, a potem w Siewierodoniecku zbierają listy chętnych do zamieszkania w cudzych domach. Sęk w tym, że to miasto jest kompletną ruiną.
Mieszkańcy Popasnej w obwodzie ługańskim, którzy wyjechali z miasta w czasie intensywnych walk, na jednym ze zdjęć rosyjskich żołnierzy zobaczyli... swoje rzeczy. Z opuszczonych domów najeźdźcy skradli nawet ceratę na stół. "I potem nie mówcie, że nie kradną wszystkiego" - piszą.
Kyryło Budanow, szef ukraińskiego wywiadu, pewnym tonem przekonuje, że wojna z Rosją zakończy się powrotem Ukrainy do granic z 1991 roku. Pierwsze efekty zmian będą jego zdaniem widoczne już w sierpniu.
Jak informuje zwierzchnik administracji obwodu ługańskiego Sierhij Hajdaj, w zakładach Azot w Siewierodoniecku ukrywa się 568 osób, w tym 38 dzieci. Oblężonemu i atakowanemu przez Rosjan od tygodni miastu grozi katastrofa, także ekologiczna. Eksplozja składowanych w zakładach chemikaliów może doprowadzić do śmierci wielu osób i skażenia całego regionu.
Ukraińscy żołnierze podzielili się nagraniem, na którym widać, dużą grupę rosyjskich żołnierzy w obwodzie ługańskim, gdzie trwają zacięte walki. "Zabłądzili. Ich wycieczka się skończyła" - ironizują ukraińskie media. Żołnierze trafili do niewoli.
Obrońcy Ukrainy zaciekle walczą z rosyjskimi najeźdźcami. Ich upór przynosi rezultaty. W obwodzie ługańskim udało się wyeliminować kolejnych wrogów. Precyzyjne uderzenie Ukraińców zostało nagrane, a film trafił do sieci. Rosyjscy żołnierze jadący czołgiem nie mieli szans tego przeżyć.
Siły rosyjskie kontrolują 70 proc. Siewieroniecka na wschodzie Ukrainy – poinformował w środę szef ługańskiej administracji Serhij Hajdaj. Media społecznościowe obiegło niepokojące nagranie z regionu. Widać na nim czerwoną chmurę unoszącą się nad miastem.
W obwodzie ługańskim na wschodzie Ukrainy rosyjscy żołnierze ostrzelali ciężarówkę, która służyła do ewakuacji cywilów. W środku znajdowało się 10 osób. W wyniku ataku poważnie ranny został francuski dziennikarz. Niestety, mężczyzny nie udało się uratować.