Wciąż nie brakuje osób, które porzucają śmieci w lasach. O ile widok opon, gruzu, czy sprzętów AGD już mało kogo zaskakuje, o tyle odpady znalezione w lesie w Wejherowie zaskoczyły nawet najbardziej doświadczonych leśników. Tego widoku długo nie zapomną.
W Polsce marnotrawstwo żywności osiąga alarmujące rozmiary. Każdy Polak rocznie wyrzuca średnio 123 kilogramy jedzenia, z czego aż 69 kilogramów pochodzi z gospodarstw domowych – wynika z danych Instytutu Ochrony Środowiska – Państwowego Instytutu Badawczego (IOŚ-PIB). Jest to problem nie tylko gospodarczy, ale również środowiskowy.
W centrum Wołomina zalega nawet 20 tys. ton niebezpiecznych i nielegalnie składowanych odpadów. Mieszkańcy miasta boją się, że w końcu dojdzie do tragedii. Burmistrz Wołomina Elżbieta Radwan twierdzi, że Ministerstwo Klimatu i Środowiska już od ponad roku jest świadome zagrożenia, ale nic w tej sprawie nie robi.
Mieszkańcy krakowskiej dzielnicy Ruczaj nie mogli uwierzyć własnym oczom, gdy zauważyli ogromne sterty śmieci przy ulicy Piltza. Miejsce, gdzie prowadzona jest budowa nowych domów, nagle stało się nielegalnym wysypiskiem. To niecodzienne i nieprzyjemne zjawisko wzbudziło zdumienie, a także zaniepokojenie okolicznych mieszkańców, którzy natychmiast postanowili działać.
Nagranie z Wołomina oburzyło mieszkańców miasta. Widać na nim mężczyznę w czarnej koszulce i dżinsach, który wychodzi z zaparkowanego auta i porzuca czarne worki pod posesją. Udało się go namierzyć dzięki kamerze monitoringu.
Ogromne ilości śmieci w dalszym ciągu pojawiają się w lasach, przy torowiskach w pobliżu autostrad, a nawet w centrach miast. Jest to tym bardziej zaskakujące, że śmietniki w miastach są ogólnodostępne dla mieszkańców. Jeden z mieszkańców Gorzowa nagrał sytuację, gdy mężczyzna wyrzuca worki ze śmieciami na tyłach supermarketu.
Gmina Poronin zapłaciła 900 tys. zł za odbiór odpadów wielkogabarytowych. Zdaniem wójta gminy waga odpadów była wielokrotnie wyższa, gdyż mieszkańcy wystawiali wersalki, materace i inne na deszcz. - W dużej mierze zapłaciliśmy za wodę - mówiła na sesji oburzona Anita Żegleń, wójt gminy Poronin.
Jak tak można?! To jedyne słowa, które nasuwają nam się na myśl, kiedy patrzymy na post opublikowany przez Nadleśnictwo Łopuchówko. Chodzi o "niespodzianki" w podpoznańskich lasach. "Zwracamy się z apelem o pomoc w zidentyfikowaniu sprawcy" - apelują leśnicy.
Bytomscy policjanci zwalczający przestępczość gospodarczą zatrzymali na gorącym uczynku cztery osoby, które usiłowały zakopać odpady. Prokuratura Rejonowa w Bytomiu wszczęła śledztwo w tej sprawie. Teraz o ich losie zdecyduje sąd.
Potrzeba radykalnych działań. Bez tego będziemy nazywani największym wysypiskiem Europy - mówi Marcin Borosz, były funkcjonariusz CBŚP. Chodzi o pożar odpadów w Siemianowicach Śląskich, które leżały na nielegalnym składowisku. Były policjant podejrzewa, że zostały "zutylizowane"... poprzez celowe podpalenie.
Mieszkaniec Gdańska z pełną świadomością spalał w piecu materiały, których zgodnie z przepisami w ten sposób nie można utylizować. 50-latek wpadł podczas kontroli prowadzonej przez funkcjonariuszy z Sekcji Ochrony Środowiska. Strażnicy udzielili mu lekcji ekologii i ukarali mandatem.
Czystości naszego miasta pilnują fotopułapki - informuje Urząd Miasta Nowy Targ. Sprawcy, którzy porzucili odpady pod tak zwane "dzwony" dzięki kamerom zostali już namierzeni.
Pewna kobieta nie kryła oburzenia, gdy poszła na cmentarz w Skarżysku-Kamiennej (woj. świętokrzyskie). Przed nekropolią zobaczyła wielką hałdę śmieci. Zdenerwowana od razu chwyciła za telefon i zrobiła kilka zdjęć. "Sytuacja jest skandaliczna, czy ktoś za to odpowie?" - irytowała się.
Skandaliczne zachowanie szefa jednego z zakładów produkcyjnych w Świeciu (woj. kujawsko-pomorskie). Mężczyzna zamknął swojego pracownika w biurze na klucz. Powód budzi zdumienie.
Powraca temat nielegalnego składowiska tekstyliów w Kamieńcu w gminie Cewice na Pomorzu. Mieszkańcy gminy żyją w strachu. Jak twierdzą, odpady, które płonęły już kilkadziesiąt razy, teraz gniją. Władze gminy nie są w stanie samodzielnie uporać się z problemem. Zwracają się więc o pomoc do państwa. Na razie bez rezultatu.
Dwóch mężczyzn wyrzuciło stertę worków z odpadami komunalnymi na Pradze-Południe w Warszawie. Strażnicy miejscy w workach znaleźli dane firmy, po czym ustalili, kto pozbył się odpadów. Sprawcy musieli własnoręcznie uprzątnąć cały pozostawiony przez siebie bałagan.
Niemcy niezmiennie są największym eksporterem odpadów z tworzyw sztucznych w UE. Z kolei Polska jest w czołówce odbiorców śmieci od naszych zachodnich sąsiadów.
W miejscowości Stępków (woj. lubelskie) ktoś ''pomylił'' prywatną posesję z wysypiskiem śmieci. Zdarzyło się to nie po raz pierwszy, dlatego właściciel zgłosił sprawę policji. Jak się okazało, osoba, która wyrzuciła śmieci, zostawiła po sobie ślad, ułatwiając pracę policjantom.