Ministerstwo środowiska Słowacji podjęło decyzję o odstrzale 74 wilków do połowy stycznia. To spotkało się z szerokim sprzeciwem ze strony organizacji zajmujących się ochroną przyrody. Jak argumentuje resort, drapieżniki te wyrządzają znaczne szkody w gospodarstwach hodowlanych. W ramach rozporządzenia odstrzały będą również możliwe w kolejnych latach.
Wszystko wskazuje na to, że trzy bizony, które żyją na wolności w gminie Gidle (Łódzkie) nie zostaną odstrzelone, ale odłowione i trafią do hodowli w Kurozwękach. Para bizonów, która jesienią uciekła z hodowli pod Częstochową doczekała się potomstwa.
Na Kaszubach wataha zaatakowała owce kameruńskie jednego z gospodarzy. Po tym zdarzeniu dwa wilki zostaną zastrzelone. "Przede wszystkim trzeba łagodzić koegzystencję wilków i ludzi. Mamy do tego dobre narzędzia" – mówi dr hab. Michał Żmihorski.
Informacje płynące ze Szwecji dla wielu osób w Polsce mogą być szokiem. Na foki, które w naszym kraju są gatunkiem chronionym, wydaje się tam co roku licencje na odstrzał. Szwedzi mają ku temu swoje powody - foki niszczą sieci rybackie i wyjadają złowione już ryby.