Mieli pomagać bezdomnym zwierzętom, teraz sami odpowiedzą za znęcanie się nad nimi. Po pół roku od nagłośnienia sprawy zarzuty usłyszała prezeska Fundacji Toruńska Kocia Straż.
To brzmi, jak praca marzeń. No, może zaraz po pracy przytulacza malutkich pand. W dodatku można mieć i szczęście, w postaci merdającego ogona, i pieniądze za pilnowanie, aby właściciel tego ogona był szczęśliwy! Nietypową ofertę "psiej niani" pewna bogata rodzina zamieściła w sieci.
68-latek z podkrakowskiej gminy Zielonki dobił ciężko ranną sarnę, która leżała na poboczu drogi. Zamiast poczekać, aż przyjedzie weterynarz, mężczyzna postanowił skrócić jej cierpienie. Teraz grozi mu do trzech lat pozbawienia wolności.