Opozycyjna Koalicja na rzecz Zmiany ogłosiła w niedzielę, że rezygnuje z mandatów zdobytych w ostatnich wyborach parlamentarnych w Gruzji, nie chcąc legitymizować ich wyników. Ugrupowanie twierdzi, że doszło do fałszerstw wyborczych oraz ingerencji rosyjskich służb specjalnych w proces wyborczy. Sytuacja w Tbilisi staje się coraz bardziej napięta.
- Kiedy mnie bili, mówili, że mam długi język i że krytykuję rząd - mówił lider gruzińskiej partii opozycyjnej Zjednoczony Ruch Narodowy Lewan Chabeiszwili. W sumie w trakcie wtorkowych protestów zatrzymano 63 osoby. Policja używała armatek wodnych, kul gumowych i gazu łzawiącego. Zebrani protestowali przeciwko "ustawie rosyjskiej".
W ostatnim czasie w Meksyku doszło do 44 zabójstw dokonanych w związku z prowadzoną kampanią wyborczą. Ofiarami padają kandydaci opozycji oraz członkowie ich rodzin. - Meksykańska demokracja jest poważnie zagrożona - zaalarmowała Xochitl Galvez, kandydatka opozycji na prezydentkę w wyborach powszechnych.
To już trzeci dzień, podczas którego Rosjanie tłumnie odwiedzają grób Aleksieja Nawalnego. Rosyjski opozycjonista 1 marca został pochowany na cmentarzu Borysowskim w Moskwie. Jego grobu właściwie nie widać. Jest za to dywan kwiatów, które znoszą tutaj tysiące Rosjan. Ten widok Władimirowi Putinowi na pewno się nie spodoba.
O śmierci Aleksieja Nawalnego Władimir Putin dowiedział się od razu. Tego samego dnia widział się ze studentami i pracownikami fabryki robotów w Czelabińsku. O śmierci słynnego opozycjonisty nie wspomniał ani słowem. Widać, że jest w fantastycznym nastroju - skomentował Max Seddon, dziennikarz brytyjskiego "Financial Times" przy zamieszczonym w sieci nagraniu ze spotkania.
20 grudnia br. stacja TVP Info została wyłączona. Przestał też działać portal internetowy tvp.info. To efekt decyzji podjętej przez nowego ministra kultury, Bartłomieja Sienkiewicz. W siedzibie TVP od samego rana rotacyjnie czuwają politycy PiS. Teraz jeden z nich, Włodzimierz Bernacki, opublikował zdjęcie w serwisie X. W komentarzach aż zawrzało.
Krystyna Pawłowicz wciąż nie potrafi odnaleźć się w powyborczej rzeczywistości. Przejęcie władzy przez opozycję jest jej zdaniem katastrofalnym scenariuszem. W sobotę dodała nowy wpis na platformie X (dawniej Twitter), w którym zaatakowała partie, które za kilka dni przejmą władzę w Polsce.
Minister Marlena Maląg postanowiła wypowiedzieć się o obecnej sytuacji politycznej. Szefowa resortu rodziny i polityki społecznej ma opozycji złożonej z KO, Trzeciej Drogi i Lewicy wiele do zarzucenia.
Jak doskonale wiadomo, "Wiadomości" TVP mają swoistą obsesję na punkcie Donalda Tusk. Ostatnio pojawił się nowy wątek. Tym razem związany z pizzą. O co chodzi?
Uważni widzowie "Wiadomości" TVP po ostatnim, niedzielnym wydaniu, mogą być zaskoczeni. Zdaniem wielu osób los pracowników obecnej telewizji państwowej jest przesądzony. Czy zmiana taktyki w czymś pomoże?
Krystyna Pawłowicz w ostatnich dniach jest wyjątkowo aktywna w mediach społecznościowych. Sędzia TK nie ukrywa, że wyniki wyborów ją zaniepokoiły. W najnowszym wpisie zamieszczonym na portalu X (do niedawna Twitter) stwierdziła, że obecna władza, jak i ich wyborcy są atakowani i zastraszani. - Do tego zaszczuwania włączyli się już jawnie też niemieccy posłowie i media - dodała.
Od wyborów parlamentarnych minęło już kilka dni, lecz prawdziwa walka dopiero się rozpoczęła. Medialne wypowiedzi tylko podgrzewają atmosferę, a w tym jedną z mistrzyń niewątpliwie jest Krystyna Pawłowicz.
Nowy rząd będzie musiał zmierzyć się z wyzwaniami, które otrzyma w spadku po PiS. Dotyczą one nie tylko sądownictwa, finansów czy administracji, ale także bezpieczeństwa. Polityków i urzędników, którzy przyjdą po PiS, czeka kilka problemów. Rozwiązanie ich nie będzie łatwe.
PiS próbuje odnaleźć się w nowej rzeczywistości powyborczej. Partii rządzącej ciężko będzie utworzyć nowy rząd, a próby przekonania PSL do współpracy nie przynoszą skutków. Niektórzy członkowie PiS postanowili zaatakować więc opozycję. Wśród nich jest Mariusz Błaszczak.
Szczepan Twardoch nie gryzł się w język po wyborach parlamentarnych i tym razem wbił szpileczkę opozycji, która szykuje się do przejęcia władzy z rąk Prawa i Sprawiedliwości. "Co z pisowską dyktaturą, która 'nigdy nie odda władzy'? Właśnie przegrała wybory i oddaje władzę?" - zapytał z ironią i przyznał, że cieszy się z wyników niedzielnego głosowania.
Dawno niewidziany Mateusz Kijowski przypomniał o sobie z okazji Marszu Miliona Serc, który wyruszył w niedzielne przedpołudnie, 1 października na warszawskie ulice. Niegdysiejszy lider KOD, który porywał do walki o demokrację Polki i Polaków w początkach rządu PiS, na manifestację przyszedł wraz z świeżo upieczoną żoną.
Małopolska kurator oświaty w mediach społecznościowych krytykuje niedzielny Marsz Miliona Serc i nazywa go "buntem barbarzyńców". Przy okazji wychwala imprezę organizowaną przez Roberta Bąkiewicza.
Radosne wieści z domu państwa Kijowskich! Dawno niewidziany lider KOD-u w sobotnie popołudnie stanął na ślubnym kobiercu. Wybranką Mateusza Kijowskiego została jego szefowa, Małgorzata Rosłońska. Nowiną Państwo Młodzi z resztą świata podzielili się w mediach społecznościowych.