Na trasie Berlin - Przemyśl Główny, która jest istotna dla ruchu kolejowego w południowej Polsce, często dochodzi do opóźnień, które najczęściej ograniczają się do kilku, kilkunastu minut. IC Wawel spóźnił się jednak w środę o... niemal 5 godzin.
Pociąg z Przemyśla do Austrii miał być odwołany, jednak nagle ruszył. Kolejne komunikaty podawały sprzeczne informacje, skołowani pasażerowie nie wiedzieli, co z nimi będzie. Jakie było źródło chaosu na kolei?