Mieszkańcy krakowskiej dzielnicy Ruczaj nie mogli uwierzyć własnym oczom, gdy zauważyli ogromne sterty śmieci przy ulicy Piltza. Miejsce, gdzie prowadzona jest budowa nowych domów, nagle stało się nielegalnym wysypiskiem. To niecodzienne i nieprzyjemne zjawisko wzbudziło zdumienie, a także zaniepokojenie okolicznych mieszkańców, którzy natychmiast postanowili działać.
W poniedziałek, 5 sierpnia, na placu Bankowym w Warszawie odbył się protest lokatorów Osiedla Przyjaźń. Mieszkańcy tego osiedla z różnych przyczyn muszą opuścić swoje mieszkania do 10 sierpnia, choć wcześniej miasto obiecywało, że będą mogli zostać. W związku z tym wielu z nich nie tylko martwi się o swoją przyszłość, ale i nie zamierza opuszczać lokali. O sytuacji pisze "Super Express".
Kartki na klatkach schodowych najczęściej służą do informowania mieszkańców o planach administracji lub spółdzielni. Jednak bywa też, że przestrzeń tą wykorzystują sami mieszkańcy. W sieci można zobaczyć zdjęcie jednego z apeli.
Światło przed klatką nie działa od dwóch lat, domofon zepsuty, a ceny czynszu wciąż rosną. Mieszkańcy toruńskiego blokowiska mają dosyć podwyżek i mówią wprost: Tu nie jest luksusowo, jak na osiedlu w Warszawie.
Zasady współżycia sąsiedzkiego w blokach i na osiedlach jasno określają regulaminy ustalane przez spółdzielnie lub administracje budynków. Okazuje się, że te mogą czasem zaskakiwać. Za co możemy dostać mandat i czego nie należy pod żadnym pozorem robić aby nie wkurzyć sąsiadów? Niektóre z zakazów mogą zaskoczyć.
To nie żart. Pewne osiedle bloków mieszkalnych w Toruniu (woj. kujawsko - pomorskie) odwiedził ostatnio piękny... łoś. Zwierzę zupełnie się nie bało ludzi i nawet pozwoliło się im sfotografować. Niektórzy internauci żałują tego ssaka oraz piszą, że to przykry efekt "betonozy", a także nagminnego wycinania lasów.
Dymitr Błaszczyk z kanału Sprawdzam Jak po raz kolejny pokazał wyjątkowy budynek na mapie Polski. Nie chodzi tutaj jednak o żaden zabytek. Po filmie o najdłuższym i największym bloku w Polsce - gdańskim falowcu, przyszła pora na ten najliczniejszy. Tzw. perełka polskiego brutalizmu mieści się w Katowicach i mieszka w niej aż 3 tys. osób.
Chcieli urządzić imprezę w mieszkaniu, by uniknąć kłopotów, poinformowali o wszystkim sąsiadów. Reakcje ludzi mieszkających z nimi w tym samym bloku były bardzo różne. Jeden z sąsiadów o wszystkim poinformował lokalne media.
Do Gazety Pomorskiej zwrócili się mieszkańcy Bydgoszczy z niepokojącą sprawą. Chodzi o płyty osłon balkonowych na Osiedlu Paryskim. Zdaniem mieszkańców zostały nieprawidłowo zamontowane przez dewelopera. Już raz spadła jedna z płyt i roztrzaskała się o chodnik. Dzięki Bogu nikt nie zginął - przyznają mieszkańcy.
"Wyrzucając resztki jedzenia przyczyniasz się do wzrostu kopulacji szczurów". Ogłoszenie tej treści pojawiło się na jednej z klatek schodowych w bloku mieszkalnym w jednej z warszawskich spółdzielni mieszkaniowych. "Resztki jedzenia to afrodyzjak" żartują teraz internauci.
Takie rzeczy nie dzieją się tylko w filmach. Nieznany sprawca strzela do okien ich mieszkań z wiatrówki. Wszystko dzieje się na osiedlu Lokum Victoria przy ul. Tęczowej we Wrocławiu. Całą sprawę opisuje "Gazeta Wrocławska", a zdenerwowani mieszkańcy poprosili o pomoc policję. Z jakim skutkiem?
Mieszkania absurd plus? Najemcy, którym udało się skorzystać z rządowego programu łapią się za głowy i pokazują regulamin wynajmu. Twierdzą, że aby legalnie zapalić papierosa muszą wyjeżdżać poza teren osiedla. W mieszkaniach wolno im też korzystać tylko ze wskazanych przez administrację gniazdek.
Sporych rozmiarów pies od tygodni samotnie błąka się pomiędzy blokami, a mieszkańcy wrocławskiego osiedla mają pretensje o brak reakcji ze strony służb. Wałęsające się zwierzę zgłaszali już do schroniska i na policję, jak twierdzą - bez skutku. Obawiają się, że wygłodniały olbrzym w końcu może kogoś zaatakować.
Trzepanie dywanów tylko we wskazanych porach, zakaz suszenia bielizny za oknem w trosce o estetykę czy obowiązek informowania administracji budynku o chorobie zakaźnej. To tylko niektóre z zasad wyjętych z regulaminu obowiązującego mieszkańców i mieszkanki bloków z wielkiej płyty. Zbiór zasad obowiązujących na jednym z osiedli w Inowrocławiu opublikowała Gazeta Pomorska.
Prace remontowe w mieście w zasadzie powinny cieszyć - w końcu to znak zadbania o infrastrukturę, a tym samym mieszkańców danego miejsca. Niestety mogą wystąpić sytuacje podobne do tych, które przytrafiły się mieszkańcom pruszkowskich osiedli.
Ktoś strzela z łuku w bloki na jednym z krakowskich osiedli. Przerażeni mieszkańcy raz po raz znajdują strzały utkwione w ścianach budynków lub na przyległych do mieszkań balkonach. Przerażeni mówią wprost: boimy się o swoje życie.
Odkąd armia Władimira Putina brutalnie zaatakowała niepodległą Ukrainę, miliony cywilów musiały opuścić swoje domostwa. Niestety, wiele osób już nie ma dokąd wrócić. Rosjanie niszczą budynki mieszkalne oraz infrastrukturę miejską. Dzięki polskiej pomocy, udało się szybko postawić tymczasowe domy dla poszkodowanych.
Mieszkańcy wadowickiego osiedla nie wytrzymali i sprawę nagłośnili w mediach. Mieli zamieszkać na rodzinnym, spokojnym osiedlu. Problem w tym, że właściciel osiedla pod blokiem postawił "imprezowy" namiot.