Rozpłakane dziecko w pociągu, na poczcie, w urzędzie, w restauracji, na pokładzie samolotu... Kto z nas nigdy tego nie doświadczył? Niektórzy wzruszają ramionami i starają się żyć dalej, ale wielu oczekuje, że rodzice uspokoją swoje dziecko. Tymczasem Owen Squires protestuje i tłumaczy rodziców.
8-miesięczne dziecko krzyczało tak głośno, że sąsiedzi musieli zadzwonić na policję. W mieszkaniu nikt nie otwierał. Kiedy policjanci weszli do środka, ich oczom ukazał się przykry widok - obok dziecka leżał pijany ojciec. Pomimo głośnego płaczu malucha mężczyzna spał. Dzieckiem zaopiekowała się policja.
Policję wezwał przypadkowy mieszkaniec Niska (woj. podkarpackie), który usłyszał płacz dziecka dobiegający z kontenera na używaną odzież.